Tikurilla, norweski Jotun, co tu się dzieje? I dąb bielony? Deski są fajne, zwłaszcza jak ktoś lubi na bosaka biegać (ja lubię ale nie mam, więc hasam po kamieniach).
weranda Ewuniu się buduje ... wymarzona i choć początki wyglądały żałośnie i zagadkowo - co miało tę fajną stronę, że życie towarzyskie ulicy zaistniało i to NA NASZYM PŁOCIE )) ... (co akurat mi się podobało w przeciwieństwie do zaistniałego onegdaj na płocie też dywanu sąsiada ) ... dziś są wykończone schodki i połowa podestu i tak to jest to na czekałam ... więc cieszę się jak głupia ... choć wiem, że barierki na razie nie będzie ... ale nic to ))) ... a dla Ciebie kilka kwiatuszków ... bo coś smutna chyba byłaś rano ... cieplutko pozdrawiam ...
bycie ogrodowiczanką zobowiązuje ... więc mam już 13 pachruszcza jak to uprzejmie bukszpaniki określiłaś ... czekają jeszcze bo małż weranduje siem jak wiemy )) ... mam ostróżkę - nie jest to pełny kwiat ale w cudnym wybarwieniu jak widać powyżej ... nie wiem czy ona letnia czy wieloletnia to się okaże a może ktoś wie ? ... no i mam plantacje kann ... przypadkiem - nie żeby specjalnie - koleżanka mi dała kłącza i jakimś cudem nie udało mi się ich zniszczyć ... no i mam do nich cynie ... ba jukę mam nawet kwitnącą ... a tojeść to dar Ani naszej kochanej i będzie biała ... cudnie biała a za nią naparstnice w paprociach - już rosną ............ i paprocie i naparstnice ... no prawie ogródek mi się robi ... jak będzie tak jak ma być (juz niebawem ) to bedą szersze kadry ...
no a tato mój do nieba sięga .... moja mama taka tęga ... moja siostra taka mała ))) ... a ja jestem ....
pomijam próbę wejścia w wyższą emocjonalną i życiową paranoję, którą mi Bociek próbował zaszczepić słowami filozofa "jak żyć " ... bo zupełnie nie wiem ...
Andziulka juka jest cudnie waniliowa i po 3 latach wreszcie w kwiatach ... a pelaśka coś choruje ... ma brązowe plamki na listkach i nie wiem co to za zaraza ...