każdy lubi co innego i to jest w nas najfajniejsze

Teresko, Ty cały czas w ogrodzie działasz? podziwiam no ale w sumie jak się ma taki gąszcz to roboty jest ja tam mam całe trzy rabaty, więc i roboty nie za dużo mam nadzieję że w przyszłym roku będzie jej więcej

Dorotko, ja tez pierwszy raz w życiu cebule sadziłam

Czyli cebulki posadzone, wiosną premiera

wiosną się będzie działo, oczu nie będzie można oderwać

Tesia, zaglądam poniedziałkowo

Ja też nie mogę sobie odmówić i zglądam poniedziałkowo. W skrócie:
1. Cieszy mnie, że uporałaś się z cebulkami. Czekam na wiosenną eksplozję.
2. Prasować nie lubię ale nie unikam.
3. W urodę czas zainwestować...koszula wyprasowana a zmarszczki nie? Głupio, co?
Pozdrawiam z poligonu!

Ha, to się okaże czy będzie eksplozja kwiatów z cebul czy klapy z sadzenia

Dziewczyny moje kochane
Wpadłam tylko na chwilkę, muszę lecieć jeszcze coś załatwić, będę wieczorem.
I obiecuję wówczas trochę pozaglądać i poplotkować

Buziaki dla Was

Pośmiałam się.... Mój na szczęście nie cierpi koszul i nakłada jak zmuszę...... raz na 3 lata z okazji jakiego wesela.... to jedyna okazja

Tess napisał(a)

Dziewczyny moje kochane
Wpadłam tylko na chwilkę, muszę lecieć jeszcze coś załatwić, będę wieczorem.
I obiecuję wówczas trochę pozaglądać i poplotkować

Buziaki dla Was

Wpadnij koniecznie poplotkować

asc napisał(a)

Pośmiałam się.... Mój na szczęście nie cierpi koszul i nakłada jak zmuszę...... raz na 3 lata z okazji jakiego wesela.... to jedyna okazja

Podobnie jak mój. A krawat to jego największy wróg.