Witajcie,
Generalnie bardzo się cieszę, z tego jak rośliny rosną, zwłaszcza po ostatnich ciepłych deszczach. Mam jednak duży problem z dwoma drzewkami, które w tym roku rosną fatalnie. To ich 4 rok, a pierwszy z takimi problemami. Ale po kolei:
1. Robinia Akacjowa Umbraculifera:
Drzewo tak wygląda od pierwszych liści. Na początek myślałem, że to późna pobudka po zimie, a później, że kwestia suszy. Jutro pierwszy dzień lata, leje od paru dni, więc to chyba nie to. Brak zauważonych owadów. Na pniu brak mrówek. W zeszłym roku pięknie gęste - kryjówka dla ptaków.
2. Klon Globosum:
Drzewo wygląda fatalnie od początku wegetacji. Tu jedyna różnica vs. robinia, że na pniu sporo mrówek - być może hodują mszyce.
Oba drzewka opryskane dziś środkiem Polysect 005.
Nie mam pojęcia czy uda się uratować te rośliny