Betysiu, wpadłam się przywitać i poczytać zaległości

Odwiedzam Twój urokliwy ogród na bieżąco, tylko na wpisy zawsze czasu brakuje... Masz wspaniały, bardzo klimatyczny ogród i rośliny o jakich w Polsce możemy tylko pomarzyć... Moje wspomnienia z Francji to oleandry, lawenda i niesamowite szpalery z laurowiśni - z czasów przed ogrodowiskiem, więc cud, że w ogóle je zauważyłam
Twoja historia na francuskiej ziemi jest tak romantyczna, że powinnaś oddać ją do druku - a fanki ogrodowiska będą pierwszymi czytelniczkami

Bo recenzje już masz - same pochlebne

Miłego dnia i całego tygodnia