To zdjęcie nie jest moje, i nie u mnie robione sciągnęłam je kiedyś z internetu, nie wiem gdzie było zrobione, ale uważam ze jest cudne, strasznie chciałabym mieć coś takiego, jeszcze nie rozgryzłam na 100 procent czy to jest flamull a czy coś innego na tej pergoli...chociaż po listkach patrząc to może być powojnik jesienny, ten na którego poluję aktualnie!! Czy ktoś ma takiego u siebie może??

Witaj. Dzięki za miłą wizytę! Wcale nie jest dużo roboty. To znaczy chyba nie więcej niż gdzie indziej, pilnuję tylko żeby chwasty nie szalały, ale teraz mam już dość mało "pustych" miejsc gdzie mogłyby się zadomowić, więc z rzadka "podetnę nóżki chwastom" tu i tam i jest ok. Na tarasie trochę przesadziłam z donicami taka jest prawda. W przyszłym roku kupię kwiaty tylko w dwóch kolorach , jak nie spodoba mi się coś innego nagle, to będą tylko białe i niebieskie..
A Ty już o wrzosach myślisz?? Ja muszę się jeszcze nacieszyć latem, tyle czasu czekałam na wiosnę i lato!! Musi być ciepło jeszcze długo bo nie przeżyję tego, naprawdę... A o wrzosach pomyślę we wrześniu! Pozdrawiam Monika

Jak Wam się podoba taka begonia?? Ja ją uwielbiam...

Moniko, u mnie Kinia zaczeła chorować jak poszła do przedszkola, od niej łapał Karolek. Jak była taka malutka to była grzeczniutka (w sumie teraz tez jest). Natomiast Karol do roku był okropny, nawet dłużej, do momentu kiedy nie zaczał chodzić, czyli jakiś 1,5 miesiąca temu, wcześniej problemy z kolkami, choroby, zęby z prawie 40 stopniami goraczki i tak na zmianę. Wymęczył mnie tak, że gdyby urodził się jako pierwsze dziecko byłby jedynakiem. Jak spał w dzień to zawsze leciałam do ogrodu trochę popielić, bo tak mogłam się odstresować

Moniczko ja też mam powojnika summer snow-jest super-rośnie duuuży, doskonały do zasłoniecia nieładnych miejsc, u mnie zasłania szopkę



Jak Wam się podoba taka begonia?? Ja ją uwielbiam...

Monika ale śliczna begonia ,cały ogród równiez ,pozdrawiam

Witaj. Dzięki za miłą wizytę! Wcale nie jest dużo roboty. To znaczy chyba nie więcej niż gdzie indziej, pilnuję tylko żeby chwasty nie szalały, ale teraz mam już dość mało "pustych" miejsc gdzie mogłyby się zadomowić, więc z rzadka "podetnę nóżki chwastom" tu i tam i jest ok. Na tarasie trochę przesadziłam z donicami taka jest prawda. W przyszłym roku kupię kwiaty tylko w dwóch kolorach , jak nie spodoba mi się coś innego nagle, to będą tylko białe i niebieskie..
A Ty już o wrzosach myślisz?? Ja muszę się jeszcze nacieszyć latem, tyle czasu czekałam na wiosnę i lato!! Musi być ciepło jeszcze długo bo nie przeżyję tego, naprawdę... A o wrzosach pomyślę we wrześniu! Pozdrawiam Monika

Myślę o wrzosach bo juz teraz z letnimi nie dam rady;(
A co do ciepła i polskiego lata- to u nas jest strasznie zimno i pada,leje właściwie...Ja na szczęście już się nagrzałam tego lata- byłam na Sycylii- a tam słońce jest zawsze
Będę tu zaglądać czasem