Betysiu kochana! Och, jak tęsknię za świeżymi figami U nas takich nie dostanę. Mogę jedynie pocieszyć się suszonymi, które też są zdrowe. Dziękuję za słoneczną wizytę. Buziaczki przesyłam, ale bez wirusa
Marzenko, chyba nie służą mi urlopy w ciepłym klimacie
A Twój taras chyba też jest taki szary? U mnie deska massaranduba na tarasie sama z czasem szarzeje, mimo olejowania. Ale nawet taka też mi się podoba
Aniu, jak się cieszę, że zajrzałaś Siedzę na kanapie w salonie okrytą kocykiem i z laptopem na kolanach Trochę pracy i trochę przyjemności. Mogę bezkarnie posiedzieć na Ogrodowisku Trochę pracuję, ale bez oddechu szefa na plecach Stwierdziłam, że równie skutecznie mogłabym pracować w domu Tylko nikt się na to nie chce zgodzić.
Trawiaste schody muszą iść do poprawy na wiosnę, bo mi same koniczynki tam rosną i trawa marniutka, z łysymi plackami z bliska. Ale sam pomysł jest niezły, za dużo byłoby tego granitu czy żwiru. Tylko mój M nie cierpi ich kosić.