Kasiu, bardzo Ci dziękuję za słowa pociechy i coś różowegoCiekawa jestem, jaka to roślinka? Gałązki wyglądają znajomo, jak u grubosza, ale pewnie się mylę.
Agnieszko, ja też mam nadzieję, że będzie lepiej Jednak popołudniu w końcu poszłam do lekarza, dostałam antybiotyk i mam leżeć do niedzieli, żeby móc w poniedziałek iść na zaplanowany zabieg. Wszystko to strasznie zagmatwane.
Stosując się więc do zaleceń lekarza posiedzę kilka dni w domu, żeby się wykurować. Niestety z laptopem na kolanach i w domu mogę popracować, bo u nas źle się patrzy na L4. Czasy nastały naprawdę niedobre. Brak poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji mnie dobija.
Troszkę się Wam poskarżyłam, choć to może nie najbardziej odpowiednie miejsce. W innej sytuacji poszłabym popracować do ogrodu, to od razu by mi się lepiej zrobiło. Ot, przynajmniej pozaglądam do Waszych pięknych ogrodów
Dzięki za dobre rady. Ja też robię powidła z pigwowca do herbaty co roku. Teraz też się ratuję pigwą i miodem lipowym.
Bardzo ciekawa jestem tej Twojej wyprawy i będę wypatrywać jakiejś niezwykłej relacji fotograficznej od Ciebie. Myślę, że w takim miejscu, do którego się wybierasz znajdziejsz mnóstwo atrakcyjnych obiektów do fotografowania, no i wypróbujesz swój nowy sprzęt Czeka Cię fantastyczna przygoda! Życzę więc mnóstwa niezwykłych wrażeń i wracaj szczęśliwie Pozdrawiam serdecznie
Joasiu, ja sama jestem projektantem Cieszy mnie to, że komuś podoba się również nasza altana. Nie jest to nic specjalnego, choć była robiona na zamówienie. Znalazłam kilka fotek altany z bliska, w trakcie jej odnowy wiosną tego roku. Na początku była taka surowa, z niezbyt dokładnie wyszlifowaną powierzchnią, raz tylko pociągnięta jakimś impregnatem. Nie wyglądało to zbyt atrakcyjnie z bliska. Postanowiłam więc, że trochę ją uszlachetnię.
Najpierw przed szlifowaniem wyglądała tak tu pokażę fragment z bliska. Widać tu porowatą powierzchnię.
I w trakcie pracy
A tu po dwukrotnym malowaniu specjalnym impregnatem z teflonową powłoką w kolorze hebanu. Aby nadać tym masywnym elementom trochę lekkości przetarłam krawędzie papierem ściernym do jaśniejszego odcieniu, a potem zaimpregnowałam jeszcze raz bezbarwnie.
I zbliżenie
Podłoga została przetarta do jasnego drewna i zaimpregnowana bezbarwnie.
W przyszłym roku dokupimy do tej altany odpowiedni stół i krzesła, prawdopodobnie teakowe. Zastanawiam się też nad oświetleniem do altany i drewnianymi kwietnikami na balustrady.
Oj, bardzo dziękuję za te zdjęcia. To jest to! Mąż bedzie zadowolony, tyle szukaliśmy. Mamy już szkielet, ale decyzja w sprawie płotków cały czas nie była podjęta. W sobotę, jak pogoda pozwoli, będziemy działać.
Doskonały instruktaż malowania, bardzo mnie zainspirował.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam, pochwalę się jak skończymy.
A jeszcze pytanie, czym masz pokryty dach, my chcemy na wiosnę pokryć drewnianym gontem osikowym, a altanę przyciemnić, trochę za jasny wyszedł mi ten kolor.
No nie wiem, ona już stoi
ale może się przyda do tych łączeń, dzięki, wysyłam na priv.
Twój ogród jest już teraz bardzo ciekawy, a altana doda jeszcze więcej uroku. Jestem zachwycona też Twoim domem z elewacją z cegły, ciekawymi oknami i pięknym płotem Dzięki tej cegle Twój dom jest niezwykły, z charakterem i klimatem Świetnego wyboru dokonaliście Gratuluję