No nie żartuj, że tak może pięknie, kwitnąco i młodo wyglądać matka czworga dzieci???? Szczerze podziwiam
Moje dwa upierdliwce, to jak czworo Twoich,więc się bilansuje
Ten wyjazd to był stacjonarny, ale jadąc przez Słowenię zatrzymaliśmy się na 1 dzień w Słowenii, będąc z kolei na Istrii w Rovinj- blisko było do Poreca, Puli, Lims Fjord, a Wenecja i tak była po drodze, więc zatrzymaliśmy się na 2 dni. Coraz lepiej podróżuje się z córką, która jest już szczerze zainteresowana aktywnym zwiedzaniem, ale syn-to masakra, jak on potrafi człowieka zmęczyć marudzeniem. Mam całą serię dowodów, w postaci jego min. Powiedziałam mu, że kiedyś za 10-15 lat mu je przypomnę, jak będzie już dorosły
Ja jednak wolę wypady bez dziecka, nawet jednego. Czasem dobrze w parze mieć przez chwilę punkt ciężkości na sobie nawzajem, nie na dziecku. Ten nasz mały aktywny gadawiec to jak 4 Any. Cały dzień się nie można przebić przez jej opowieści.
Gabi nie mialaś okazji poznać Franka i Maksyma Ja lubię pokazywać dzieciom świat a i wspomnienia pózniej są fajne. I ja nie jestem przewrażliwioną kwoką więc mi łatwiej ogarnąć ferajne
Pokazywanie świata bywa fajne, dlatego staramy się czasem tak, czasem tak. We wrześniu jedziemy razem.
Ale my też lubimy zorganizowane objazdówki i tu trudno dziecko ciągnąć. Nawet przez wzgląd na innych. Nie wyobrażam sobie lotu z Laurą do Tajlandii, czy na Kubę. Tzn. jak mus to mus, ale wakacje to ma być przyjemność jednak.
Każda z nas ma inne doświadczenia związane z wakacjami z dziećmi. Ja chyba jestem taka jak Ana, przy dwójce i powyżej trzeba umieć ogarnąć towarzystwo, żeby na głowę nie weszło