Piękne kompozycje, pięknie uchwycone.

Zobaczcie jakie te hortensje za moimi bliskimi są wysokie Prawdziwe giganty







No i to, co jest najbardziej charakterystyczne dla Wenecji Gondole

I panorama, no nie mogłam sobie odmówić przyjemności pokazania Wam czegoś więcej
Bo to takie piękne miasto. Ale 2 dni to za mało, żeby je na spokojnie zwiedzić, więc na pewno tam wrócimy o innej porze roku, jak nie będzie takiego tłumu, choć nie wiem czy to w ogóle możliwe, żeby tam było mało turystów

Anitko dziękuję za miłe słowa aczkolwiek mam znajomą która jest młodsza odemnie, ma też 4 dzieci i wygląda o niebo lepiej odemnie
Bardzo lubię Twoje spojrzenie. Proszę o namiary na noclegi w Chorwacji, bo rozważamy ja na przyszły rok.
Piszesz, że po urlopie widzisz jak rośliny podrosły jako że jesteśmy właśnie przed urlopem obawiam się nie o wzrost roślin, a o wzrost chwastów

Ana, po moim urlopie było tylko kilka chwastów.

Odstraszają mnie takie tłumne miejsca. Ostatnio to mam ochotę na bezludną wyspę.

Co do pierwszego akapitu, to nie wiem czy to w ogóle możliwe
Też mam koleżankę z taką gromadką i nieustannie ją podziwiam, jak sobie świetnie radzi.

Oj chwastów, to mam za trzęsienie. Dziś dlatego nie pokazuję fotek ogrodu. Na razie czekam na gości, więc muszę najpierw dom ogarnąć . Ale jakieś tam fotki przez ten długi weekend wrzucę.

O noclegach szerzej napiszę Ci jutro na priv Tylko tam, gdzie byliśmy konkretnie, pokoje były maksymalnie na 5 osób, więc musielibyście podzielić się na 2 pokoje, ale nie sądzę, że to będzie opłacalne. Ale napiszę adres pośrednika, może on Ci coś odpowiedniego zaproponuje. Super gość.
Zapytam też koleżankę (tę o której pisałam), bo oni też często jeżdżą do Chorwacji, gdzie oni znajdują noclegi dla 6-teczki

Pozdrawiam serdecznie

GabiK napisał(a)

Ana, po moim urlopie było tylko kilka chwastów.

Odstraszają mnie takie tłumne miejsca. Ostatnio to mam ochotę na bezludną wyspę.

No to nie licz na puste ulice w Toskanii we wrześniu, ale to i tak o niebo lepiej niż w lipcu-sierpniu

Obłędne miejsca ..... jeszcze nie jestem gotowa na zwiedzanie ze wzgl. na Kubę .... no ale za dwa lata , bardzo chętnie bo jeszcze nie byłam w Wenecji ......buźkam

W Pizie w kwietniu było prawie pusto, to może i teraz się uda. Ale Florencja strasznie mnie zmęczyła. Najwyżej będę siedzieć na tarasie we własnym wynajętym domku.
Zresztą jedziemy z Laurą, a z nią dużo łatwiej jak ma inne obiekty zainteresowania i nie koncentruje się tylko na rodzicach.

Wenecja na Twoich zdjęciach jest zachwycająca. Byłam tam na żywo trzy razy i coraz mniej mi się podobała. Specjalnie tam już nie pojadę, najwyżej po drodze.