Kochani, wróciłam już jakiś czas temu, ale od razu rzuciłam się w wir pracy i obowiązków mniej lub bardziej przyjemnych
Serdecznie dziękuję za odwiedziny pod moją nieobecność w moim skromnym wątku, a szczególnie: Aika, Nicol21, Makkasia, EwaKatowice, Ewa z hortensji (pamiętam o stiletto), Kondzio ( na fotce akurat Rovinj w Chorwacji), Bogdzi (serdeczne dzięki za zdjęcie lilii - moja jeszcze nie zakwitła, ale ma kilka nowych listeczków), An Zoran, Ani S za śliczne zdjęcie, Malkul, że mnie stawia do pionu

, Baradze, Gabrysi , Anicie mojej drogiej imienniczce, Ani G, Irence i tym wszystkim, którzy wpadają anonimowo również dziękuję za Wasze zainteresowanie
Wczoraj był szczególny dzień w życiu mojej rodziny. Moja piękna córka skończyła 18 lat

Serdecznie dziękuję tym, którzy wiedząc o tym, pamiętali. Przekazałam, Kinga ślicznie dziękuje
Spędziliśmy urocze popołudnie i wieczór aż do późnej nocy w przepięknym Krakowie. Tak się zastanawialiśmy, po co my tak jeździmy po świecie i zachwycamy się Florencją czy Wenecją, jak u nas też są takie perełki
Odpowiadając jeszcze na pytanie o miejsce mojego wakacyjnego wypoczynku, to zdradzę, że część urlopu tradycyjnie spędziłam we Włoszech w Lignano Sabbiadoro i Wenecji oraz okolicach, ale taki typowo leniwy wypoczynek miał miejsce w przepięknym chorwackim kurorcie Rovinj na Istrii. Wiele osób miało słusznie skojarzenia z Włochami, ponieważ Rovinj,a wcześniej Rovigno ma włoski rodowód i czuć to na każdym kroku. Przy czym we Włoszech nie można spotkać tak czystej i ktystalicznej wody jak u chorwackich brzegów Adriatyku. Jak się odrobię, to pokażę kilka fajnych miejsc
Pozdrawiam serdecznie