Dzięki Sebek, ale byś się zdziwił
, bo akurat we własnym ogrodzie bywam ostatnimi czasy gościem i takie chwile, że mogę fotki strzelać i chwilę w nim posiedzieć jest wielkim luksusem
Wpadam do ogrodu jak burza, zwykle bladym świtem jeszcze przed wyjazdem do pracy, zrobię co mam zrobić i lecę dalej
Wiem, że mało kto w to wierzy, jak patrzy na fotki, ale Ci co mnie znają bezpośrednio, to widzą, o której wychodzę do pracy i o której wracam do domu. Ci nie mają wątpliwości.
To tylko dowód na to, że nawet tak bujny ogród można urządzić w taki sposób, żeby nie sprawiał właścicielowi kłopotu
Pozdrawiam