No i wklejam resztę dzisiejszych zdjęć
Kondziowe kopytniki na obrzeże zacienionej rabaty, rozdzielone na maleńkie sadzonki.
Chyba się przyjmą, bo wczoraj leżały smutno na ziemi, a dziś stanęły na baczność
To będzie Kondziowa rabata Jak się oczywiście rozrosną, to będzie piękny zielony dywan Dzięki Konrad!
Ja bym też zobaczyła coś ładnego
Trenujesz ? Przed zimą?
To coś specjalnie dla Ciebie, myślę, że ładnego. Dostałam dziś od przyjaciółki z jej własnego ogrodu
Piękne dary jesieni
Wiola, wiem że podglądasz. Wiesz, że Cię uwielbiam za Twoje pojemne serducho dla wszystkich
Piękne! Dziękuję A takim tęsknym okiem wodziłam u Kapiasa za dyniami. Przy kasie sobie leżały, leciałam do nich, a tu...plastik
Chociaż u Ciebie oryginał
Madżenko, nie robię wszystkiego na raz, chociaż bardzo często trzy rzeczy w tym samym czasie, ale do dotyczy wszelkich czynności domowych. I pewnie nie jestem w tym sposobie działania odosobniona , bo wiele kobiet tak ma Ale to nie skarga, absolutnie, ja po prostu lubię być aktywna, siedzenie dłużej niż godzina, to dla mnie straszna męka
Tak doba zdecydowanie jest za krótka, dlatego śpię tylko po 5-6 godzin dziennie w tygodniu, a tylko w niedzielę robię sobie dzień leniwca i śpię 8
Anito, przyszłam zobaczyć spiżarnię. Narobiłam sobie smaka. Jest na wątku u Ciebe?
Droga Pszczółko, niestety nie mam żadnego zdjęcia spiżarni, nie przyszło mi to jeszcze do głowy, że ktoś będzie chciał to oglądać Widziałam u którejś z dziewczyn, (ale nie potrafię sobie przypomnieć u której),wspaniałą spiżarnię, taką z otwartymi półkami uginającymi się pod kolorowymi, smakowitymi słoiczkami. U mnie to po prostu pomieszczenie przy kuchni z zamkniętymi szafkami, w których przechowuję słoiki pełne różnych smakołyków
Jeśli kogoś to zainteresuje, to zwykle robię ogórki konserwowe, pikle, sałatkę szwedzką, grilowane bakłażany w oliwie, cukinię w pikantnej marynacie, powidła śliwkowe- 2 rodzaje, powidła mirabelkowe, dżem malinowy, zaprawiam też antonówki starte i przyprawione cynamonem, goździkami z dodatkiem brązowego cukru (na szarlotkę) oraz mrożę przeróżne owoce i zielone pietruszki, koperek, szczypiorek, szpinak itp. Robię też przeróżne kompoty oraz soki , bo obok mojego domu są dzikie opuszczone sady, więc nie pozwalam, aby te dary natury się zmarnowały. No i oczywiście nalewki z malin, pigwy, aronii, bzu czarnego. Jakby ktoś chciał przepisy, to proszę o podanie maila na priv
Posadziłam też derenia jadalnego, ale jeszcze mi nie owocował.
Ja może nie wyglądam na taką gosposię, ale uwielbiam dwie rzeczy: kuchnię i ogród. To są 2 moje królestwa
Moje przepisy na powidła oraz bułeczki i chlebek znajdziesz w kulinarnym.
To ja poprosze powidła sliwkowe mama kiedys robiła ale teraz jej nie ma
No i wklejam resztę dzisiejszych zdjęć
Kondziowe kopytniki na obrzeże zacienionej rabaty, rozdzielone na maleńkie sadzonki.
Chyba się przyjmą, bo wczoraj leżały smutno na ziemi, a dziś stanęły na baczność
To będzie Kondziowa rabata Jak się oczywiście rozrosną, to będzie piękny zielony dywan Dzięki Konrad!
No to trochę zdjęć jeszcze
Szachownica nocą Dziś zdobyłam brakujące 2 płytki bazaltowe na dokończenie mojej szachownicy. Hurra! Jutro popołudniu dokończę to, co zaczęłam