Ja z kolei przez całą podstawówkę trenowałam gimnastykę sportową, potem w liceum pływałam, tak więc sport był bardzo ważny w moim życiu i myślę, że sporo z tego zostało mi do dzisiaj. Ostatnio oglądaliśmy moje stare przeźrocza z dzieciństwa i dzieci nie mogły uwierzyć, że to ja. Sama się dziwię; -)

Wprawdzie dzisiaj jestem troszkę większa, co zresztą było kiedyś przyczyną tego, że musiałam się pożegnać z gimnastyką, bo widział ktoś wysoką gimnastyczkę o wadze znacznie powyżej 50 kg, ale szpagat zrobię do dziś
Teraz tylko basen, rolki i rower, a zimą narty i łyżwy. Nie przepadam z kolei za grupowymi ćwiczeniami. Zbyt duża indywidualistka jestem.

Bardzo mi się podoba Twój pomysł z ta emeryturą , jak ja się nie przeniosę to będziemy chociaż Was odwiedzać i mogą być Włochy ...Szwajcaria tez mi się podoba
Oczar śliczny! Miłego tygodnia

Cześć Moniko W sumie to nie miałabym nic przeciwko 10 stopniom na plusie

U nas dalej biało, mimo że cieplej. W ogrodzie miła niespodzianka Oczar omszony zakwitł pięknie

Ewa, jak miło, że chociaż Ty jeszcze do mnie zaglądasz

Przygadał kocioł garnkowi...

A kiedy Ty do mnie zajrzałaś ???
Życzenia urodzinowe się nie liczą...bo wymuszone
bo jechałam windą i nie odebrałam telefonu...

Pięknie u Ciebie! Zaznaczam, będę śledzić

Przepięknie się prezentuje w Twoim ogrodzie. Oby to faktycznie był znak, że owa wiosna nadchodzi.
Pozdrawiam