Kasiu w piatek posadziłam, w sobotę padało, wczoraj Młoda miała bierzmowanie, a dzisiaj dopiero o 21 wyszłam z ogrodu...jeszcze opryski na komary robiliśmy, bo wysiedzieć nie idzie....obiecuję jutro wkleję....o ile znowu czegoś do roboty w ogrodzie nie wymyślę
Niedziela całkiem ładna Irenko, u mnie też komary...mam nadzieję, że to ostnie ich tchnienie...u nas pryskają, a i myśmy swój ogród opryskali...cała pocięta przez nie jestem