No Julcia...ja to jestem dumna z Ciebie!!! Jakie różyska, jakie liściory, jak zapączkowane!!! Piękniste!!!!!!!!!!
I ogrodówki zakwitną??? Na pewno w mniejszości tych szczęściar jesteś
Cieszę się, że Ci się podoba moja różowisko, ale martwi mnie Barkarole, jakaś taka mało rozbudowany krzak ma ...najbardziej to Tereski wybujały i Munstead Wood, no i Luiska wyjątkowa w tym roku, chyba będę ją tak prowadzić poziomo.
Miałam fotki wrzucić, ale nie da się wyjść na zewnątrz wieczorem, komar koło komara....a obiecali opryski i ni ma , zeżrą człowieka żywcem
Moja młoda Barkarole też jeszcze licha, mus poczekać. Tą wielką moją Candlelight maj przymroził (?) i kawał musiałam ciachnąć...młoda natomiast nadrabia.
Co ciekawe, te podobno zdrowe jak byk Leonardo da Vinci mają plamistość...już!!! Nie mam pytań...trzeba oprysk Amistarem szykować.
Kasia też narzeka na komary, coś się u Was osiedliły, u nas są, ale w normie.
Komarom oprysk zrobić musiałam sama w swoich krzakach ciekawe czy pomoże. Władze miasta mają problem, bo dzisiaj się zaczynają Dni Głogowa, a z komarami lipa totalna. Za późno się za to wzięli.
U mnie pojawiły się i mszyce i powoli grzyb łapie moją pnącą NN a zawsze taka odporna była.
Kwitnąć zaczynają wszystkie oprócz Barkarole
Już Ci kwitnà róże ????? noo nieee ..zaraz giardinę lecę opierniczyć co ona sobie nie myśli ??
Fajnie ,że Wam zaproponowano opryski..u nas wszyscy maja to w dooopie a niech se gryzà mam jakoweś szpirale śmierdlawe i wtedy jakoś wysiedzieć idzie ale do komfortu to mi daleko u mnie las za domem podmokły..pełno małych zbiorniczków pokopalnianych..i jak tu liczyć na brak komarów ??
Ściskam Juluś żyjesz tam jeszcze ??? Już tylko 3 tygodnie..huuuraaaaa
Ela nie zaproponowano nam ...trzeba było samemu kupić środek na komary , nie miałam innego wyjścia, dzieci przyjeżdżały, planowaliśmy jakiegoś grilla, a środki doraźne pomagają na chwilę. Dostałam od Kindzi i Rysia super lampę na komary , ale i ona nie daje rady na takie ilości jak latają
Róże zaczęły na maksa i aż się tylko dziwię, że Fairy jeszcze nie kwitnie, a pąków ma bardzo dużo.
Trzy tygodnie najgorętsze ...po zebraniach jesteśmy, ale kolejne przede mną, bo mam trzecią klasę i rodzice powoli do studniówki muszą się szykować, a z salą i grajkami nie można na ostatnią chwilę. Oj jak ten czas leci no w szoku jestem
Buziaki Eluś ...trzymaj się