Pamiętam rok, jak na 11 listopada otworzyli wyciągi ... i to bez sztucznego naśnieżania... ale osobiście wolałabym lato przez cały rok z wyjątkiem okresu od Wigilii do Nowego Roku
Ja tam ciepłolubna...
też tak Aniu bym wolała!
co do dalii, moje jeszcze kwitną i nie wykopałam, ale chyba zaraz i ja za to się zabiorę; posuszę w domku, potem z ziemią do piwnicy, powinny dać radę, a jak nie znowu nowe kupię i będę traktować jak jednoroczne!
muszę więcej poczytać o daliach, biegnę na wątki na naszym forum, Danusia na pewno gdzieś o tym pisała!
Madżenka powiała chłodem.... grrr..... ale jak śnieg to narty.. też dobrze
Sugerujesz Aniu, że na nartach powinnam się udać w trasę na 1 listopada
Pamiętam rok, jak na 11 listopada otworzyli wyciągi ... i to bez sztucznego naśnieżania... ale osobiście wolałabym lato przez cały rok z wyjątkiem okresu od Wigilii do Nowego Roku
Ja tam ciepłolubna...
Ja wprawdzie upałów nie lubię, ale miłe ciepełko jak najbardziej Aniu
też tak Aniu bym wolała!
co do dalii, moje jeszcze kwitną i nie wykopałam, ale chyba zaraz i ja za to się zabiorę; posuszę w domku, potem z ziemią do piwnicy, powinny dać radę, a jak nie znowu nowe kupię i będę traktować jak jednoroczne!
muszę więcej poczytać o daliach, biegnę na wątki na naszym forum, Danusia na pewno gdzieś o tym pisała!
Irenko ja swoje wykopuję, przechowuję po podsuszeniu w trocinach i jak wiosną sprawdzam i nie są pomarszczone to wkopuję...ale nawet jak się nie przechowają to dokupuję u mnie sadzonki mam po 1,5 zł, a na moje potrzeby to drobiazg