No kochana, całkiem ładnie tu u Ciebie, wrzywnik much nie siada, u mnie będzie taki mikro , ale,cosik spróbuję w nim wychodować, ale takiej organizacji jak u ciebie to nie mam
Tak Jolu, warzywnik to jedna z niewielu rzeczy, które udało mi się jakoś ogarnąć w moim ogrodowym bałaganie. Warzywa i owoce potrzebują dużo serca i pracy, ale wyobraźnia której mi brak, nie jest przy nich potrzebna. Miło mi, że mnie odwiedziłaś
Witaj Joasiu Wczoraj byłam u Ciebie Pisałam.A tu ani śladu nie ma. Nie wiem co sie stało
Ale dzisiaj też zagladam bo mi się u Ciebie spodobało
Pozdrawiam serdecznie
zdania "uczonych są podzielone" co do zawartosci tłuszczu i proporcji rozcieńczania,
w radiowej audycji dla działkowców itp (Bydgoszcz) podawali 0% i pół na pół--również na brzoskwinie
tam też podali coś co sprawdziło sie u mnie - oprysk na choroby grzybowe drzew i krzewów
-6%roztwór mocznika-w okresie bezlistnym 2x konary i wokół drzewa
zlikwidowałem rdzę gruszy i kędzierzawość brzoskwini
Bardzo mądra Kobieta z Ciebie Jabesko Chyba sobie to wydrukuję i powieszę na ścianie w miejscu dobrze widzianym Zasiadłam przed Twoim wątkiem na minutkę i tak siedzę już ponad godzinę przeczytawszy calutki, a tu widzę, że muszę się jeszcze koniecznie przenieść do drugiego... to kiedy ja pójdę spać??? Bardzo mi się u Ciebie podoba - cała Twoja pomysłowość i ciepło jakie bije z Twojego pisania - te wszystkie piękne historie, te psiaki - super. Na razie czytam - wiosną zacznę fotografować i pokazywac i się radzić - tylko... czytając te wszystkie Wasze wątki mam coraz większy mętlik - bo WSZYSTKO chcę Wiem, że Szefowa Danusia radzi zrobić plan i listę roślin a potem się jej TRZYMAĆ (no jak to zrobić skoro wszystko jest takie piękne? na razie mnie to przerosło Będę wracać do twoich wątków. Pozdrawiam cieplutko prawie sąsiadkę bo ja też z okolic Bielska
Miło, że przyszłaś do mnie anna_g nie było mnie kilka dni, bo zawzięłam się i rysowałam projekty a, że jestem z tych co to nie potrafią, to zajęło mi to bardzo dużo czasu