Piękna ta hosta z kutnerem niebieskim. Ja też hosty przesadzam i ani drgną.
Zresztą trawy wysokie też przesadzam jutro będę niskie przesadzała.
Nie wiem co za cholewcia u mnie lilie nie kwitną już je przesadziłam 2 lata temu i nic. Kupione kwitnące.
Masz ładne róże. W tym roku albo mi się wydaje róże są bardzo ładne, mają dużo pąków, robactwa nie ma i dosyć długo kwitną. Przynajmniej u nas dobra pogoda dla róż. Jest nie stety bardzo sucho. Chmury granatowe po niebie płyną parę kropli spadnie i po deszczu.
Ula, to zdjęcie pięknie pokazuje jaki kształt nadajesz swojemu ogrodowi.
U mnie takie iglaki, jak masz na końcu ogrodu, powinny się znaleźć od frontu. Stworzyłyby odpowiednie miejsce dla rodków.
Teraz kombinuję, jak koń pod górkę
Sylwia, czy szarłaty w łące mogą się wysiewa? Bo to są chyba jednoroczne? Werbena hastata rośnie u mnie na ciągle zalewanym miejscu i odbija z poprzedniorocznych sadzonek, lubię ją bardziej niż patagońska, która tworzyła u mnie krzaczory. Tej drugiej się wyzbyłam.
Działam beż motywacji, raczej z przyzwyczajenia bo mnie denerwują niektóre miejsca. Praca nieskończona.
Zakwitły duże liliowce na liliowcowej
Dzięki, w realu wygląda lepiej niż na zdjęciach walczyłam ostro w ostatnich dniach i niewiele zostało do skończenia. Zastanawiam się, że pod murem budynku dam chyba sadzonki tej ciemnej pęcherznicy kalinolistnej żeby nie zwracała uwagi na gorsze widoki. Myślałam też o trzcinniku Overdam bo on ma sztywny pionowy pokrój i zimą zasłaniaĺby gołe gałęzie pęcherznicy. Głośno myślę, nie cierpię robić prowizorek ale chyba tutaj jest to konieczne. Kiedyś myślałam o hortensjach z trawami.
Pod brzozą są liliowce Stella, ale one pójdą gdzie indziej. Zostanie tylko bodziszek korzeniasty.
Może ktoś się też wypowie na temat tego pomysłu. Widok jest z góry, z poziomu podestu schodow, bo wejście do domu mam wysoko. Tam gdzie kartony nie będę już nic zasłaniać.
W zeszłym roku miałam piekne Edenki, budziły zachwyt. W tym roku bez szału u mnie ciągle pada, dlatego dużo zrobiłam. Jak jest sucho nic się nie da ruszyć.
Na liliach się nie znam, mam tylko kilka. Za to liliowce są bezproblemowe
Te drzewa są u sąsiada, wierz mi dopiero jest kłopot z olbrzymami. Rzeczywiście zacieniają. Mi się wydaje że Ty do rodków nie masz najlepszych warunków i to nie z powodu słońca ale ziemii.