Slimaki? No u mnie jeden wlazl przez caly dzien na okno sypialni - wysokie I pietro Samobojca jakis albo co. Drugi wlazl do ula.. Nie umiem go wyjac, ale mysle, ze pszczolki go wykurza
to rzeczywiście kiepska sprawa, współczuję
też przeżywam jak coś usycha.
Kasiu- widziałam w wielu ogrodach już przekwitnięte horti, a nasze się dopiero zabierają
Grażynko pozdrawiam też,
wczoraj było wyjątkowo zimno
ale cieszę się bo odetchnęliśmy
a ziemia nabrała trochę deszczu
u nas cały dzień siąpiło
Bociusiu- ślimak w ulu chyba nie ma szans na przeżycie
Macham też
Też lubię czyściec Irenko, na Twojej dobrej ziemi to pewnie zwariował choć i u mnie szybko się rozrasta
ale ostatnio go czyściłam ponad godzinę...trochę było to nudne
Deszczu u mnie ani grama nie spadło........ i jutro może być burza, ale tak przez 10 dni zapowiadają pogodę bez opadów...
Plus - lubię lat
Minus - rachunek za wodę będzie astronomiczny.. wczoraj od rana do wieczora podlewałam... bo ogród usycha..
Ślimaki te ohydy wielkie zbierałam nawet w szklarnii.. na ogrodzie daję im granulki, a w warzywnym nie sypię.... ależ ich tam było...... wiec współczuje...
Irenko-fajne zbliżenie czyśćca i kostrzewy świetne zmiany porobiłaś...to Ci już pisałam. Może w przyszłym roku będzie szansa zawitać do Ciebie och...marzenie moje