Ulka podoba mi się ten rozkład rabat . nie podoba mi się natomiast że o 4 rano piszesz posty ......masz spać . poczytaj o technice oddychania w filozofii Zen . może ci pomoże ..mi pomogło
.buziak wielki zostawiam .

Dzizas ... Technika oddychanie zen ???????? Alinka .. Ty musisz koniecznie do mńie z Anką przyjechać coby mnie przeszkolić w tej materii ... Ulkę też możemy w tej materii przeszkolić... Ulka ... Przyjedziesz ??

Buziaki

alinak napisał(a)

Ulka podoba mi się ten rozkład rabat . nie podoba mi się natomiast że o 4 rano piszesz posty ......masz spać . poczytaj o technice oddychania w filozofii Zen . może ci pomoże ..mi pomogło
.buziak wielki zostawiam .

Ula.. dane z serca.. pomimo leżakowania przyjmą sie A Twoje pieski czują mojego
Super te rabaty powstają....

Urszulla napisał(a)

cd historii: BUDOWA DOMU

Budowaliśmy systemem gospodarczym, tzn. 2 osoby przez 2 lata postawiły dom. Oczywiście tą jedną z nich był mój mąż. Wyjeżdżał rano, wracał wieczorem. Dzieci go prawie nie znały. A jak wrócił to jeszcze kilka godzin spędzał w internecie w poszukiwaniu materiałów, dzięki czemu mieliśmy wiele szczęścia do złapania fajnych okazji. Kiedy mury rosły serce sie cieszyło. Przyszedł w końcu czas na strop. A potem i dach.

Ula po raz kolejny czytam Twoją historię budowy domu,moja jest podobna choć niezupełnie wszystko robimy sami i wiekowo jesteśmy starsi .Mieszkamy jeszcze na budowie -salon i kuchnia w betonie,ale tak musi jeszcze być Pięknie tworzysz rabaty mam na zyciu bordowe i zielone zurawki ,mogę podesłać ,wiadomość na prv

układ rabat tak mi się spodobał, że paczę i paczę ... Ula ale z tym spaniem o 4 nad ranem to Alinka ma rację ... choć nie mam pojęcia o co chodzi z tym oddychaniem w mariażu z Zen ... jak korki bendom to bardzo poproszę dać mi znać ... ... Kasia z 1 mnie zawiezie ... tylko dajcie znać z tydzień wcześniej ... musimy Radzimira zwizytować

ps. roślinki od Ani rosną siłą jej rozpędu ... ani się obejrzysz jak będą 3 razy takie ... mówię z autopsji Anna mimo woli mi ogród przysłała busem ... i nie tylko

pękam ze śmiechu z tą filozofią Zen

bo latem ze znajomym rozmawiałam ...
i stwierdził że osiągnęłam chyba siódmy stopień Zen,
że się tak niczym nie przejmuję

a teraz Alinka mi pisze że czas kursy robić
chyba Zen się mi rozmyło

a przecież kiedy ja mam O. nadrabiać jak nie nocą
sama przyjemność
nikt nie jowejcy nad uchem że ciągle przy kompie siedzę
bo wszyscy śpią.
i złego przykładu dzieciom nie daję
ja uzależniona, a dzieci gonię

Elu- oczywiście że przyjadę

Madżen- ja się dopytuję co to za Janina u Ciebie, bo się pogubiłam. Może Sebek mi na PW odpowie
lub ktoś inny wtajemniczony

Aniu ASC- przyjmą się na 100% i tym się nie martwię, a przesyłka Twoja mi humor poprawiła i mam nadzieję że deszcz przegoni


Krysiu- betony już za mną, wiem co one oznaczają i jak ciężko to przetrwać. Mogę jedynie dla pocieszenia napisać, że i tak dalej mieszkam na budowie czyli podzielam wszelkie tego typu zmagania.....osiągnąwszy co jakiś czas siódmy stopień Zen się nie przejmuję

Iza- śmieję się ciągle korki będą a jak pojedziecie przez Chyżne to się dołączę
a tak poważnie Chyżne mi w głowie bo się do Zakopanego wybieram za 2 tygodnie i się już doczekać nie mogę.

Ja już sie boję zaglądać\na O. Jeszcze techniki oddychania trza się będzie uczyć! Znikam spać i oddychać po swojemu. Pozdrówka!