Te nigdy nie były czyszczone i wewnątrz wszystkie gałązki które nie miały dostępu światła wisiały wysuszone. Teraz krzaczki lepiej wyglądają ....tylko łyso się zrobiło w przestrzeni i kombinuję co by tu zrobić
Z dnia leniuchowania niewiele wyszło, bo zostałam z domu wypchana na dodatek dwa razy zmokłam od deszczu na spacerze teraz dopiero lenistwo mnie ogarnęło i forum wciągnęło
Dziś niedziela pochmurna znowu coś wymyślę...tylko gorzej z realizacją
a plan na jakiś dzień ogrodowy mam taki, że muszę koło giganta wyplewić, polepszyć ziemię i przesadzić runiankę aby tworzyła ładne otoczenie wokół giganta
na razie widok przed i w połowie drogi do celu