Ależ jestem opóźniona w tym roku, wianków nie mam, pierników nie mam. Mam mieć dopiero.
Te foremki łosie mi się zwłaszcza podobają.

z wiankami poszłam na łatwiznę, robiłam 2 szt.i rozdałam
mój niedokończony- biel z zielenią
a to dla koleżanki bo jej pomarańcz z brązem był potrzebny




a tak nawiasem to tu na O. się tego nauczyłam i z tego się najbardziej cieszę i uwielbiam to forum

ja też robię małe stroiki "na rozdanie"
pozdrawiam z oparzonym paluchem

Ula,wszystko nadrobisz,mogę się założyć.
Ja u siebie też nie piszę bo nie ma co.
Ale czasem wskoczę w ulubione miejsca
A stroiki mam od zeszłego roku i już powiesiłam na drzwiach.
Za to ciasteczka córcia namiętnie piecze więc się wycofałam z kuchni co mi bardzo pasuje.
Ja bardziej mysle o czymś nowym do tworzenia.
A co to będzie to się dowiesz niebawem u mnie bo pewnie i fotki będą

Bogdziu, jak zawsze masz racjęsmakują pierniczki moim dzieciom...robię je wg przepisu Gabrysi lekko zmodyfikowanegoprzełożone powidłami lub kremem orzechowym są mięciutkie
A dla Ciebie mam zdjęcie mojej dość zabiedzonej azalii....stała cały sezon na zewnątrz i nie mogła zakwitnąć po wniesieniu do domu rozkwitła i cieszy oko

Ula ona teraz ma okres kwitnienia. To azalia doniczkowa i nie kwitnie wiosna tylko zimą.Ślicznie wygląda. Wianki też fajnie Ci wyszły.Buziaki.