Bogdziu wierszyk fantastyczny i trochę też dla mnie
wnuk powiedział, że jestem dla niego bardzo ważna, bo go nauczyłam wchodzić na drzewa i wiele różnych rzeczy, aż mnie zamurowało, nie myślałam, że to było dla niego takie ważne
niedawno 3,5 roczną wnuczkę uczyłam ciąć nożyczkami i teraz muszę chować nożyczki, bo bardzo lubi ciąć

Wierszyk miły babcinemu sercu bardzo. Podziwiam.

Babcie jak jest mowa o wnuczkach zawsze się wzruszaja. Dzieki Jolu.

Nie zawsze ja takiej Babci nie miałam

Wierszyk dla Ani poczytałam u Ani - jest naprawdę wzruszający choć ja nie płaczę bo jeszcze nie marzę o zostaniu babcią Moje dzieciaki mają jeszcze czas i ja też Moja Mama czasem mówi że bycie Babcią jest lepsze niż rodzicem bo "nie trzeba już wychowywać a można rozpieszczać i się cieszyć dzieckiem bez konsekwencji złego wychowania"
U mnie tej zimy nie było śniegu nic a nic... A dzisiaj mgła jak mleko zakryła mi świat Jednak wyszłam na chwilę popatrzyć co w ogrodzie słychać i pooglądałam tego mojego chorego rodka. Nie zauważyłam na nim nic natomiast zauważyłam, że przy każdym takim brzydkim pąku który mam usunąć tworzą się nowe, małe boczne i to po kilka... to chyba dobrze, tak? Bogdziu a czy ja już mam je wyłamać bo się tak trochę obawiam czy to nie za wcześnie? Wrzuciłam u siebie zdjęcie listka od spodu, jeśli znajdziesz chwilę zerknij.
Pozdrawiam i dobrej niedzieli Ci życzę

Jak zwykle jeśli chodzi o rododendrony i azalie to jesteś niezastąpiona Cudnie że jesteś na O jest kogo wołać na pomoc Miłej niedzieli Bożenko

Bogdzia.. potrzebujemy eksperta od moich azalii.... jak możesz to rzuć okiem...