Bożenko, podsycam chcice martagonowe i dedykuję Ci okazy z ogrodu Fullers Mill Garden. Były wyższe ode mnie





Pozdrawiam serdecznie!

Witaj Elu, już od jakiegos czasu widuje Cię tu i ówdzie..

Jakie Martagony!! koniecznie muszę sobie jakiegoś sprawić. Boskie!!
pozdrawiam!!

Zadanie domowe na 6 przeczytałam. Wczoraj też o liliach się dokształcałam bo przyznam się , źe przez kilka lat je hodowałam, nigdy nie wykopywałam azjatyckich a mimo to stopniowo mi się same zredukowały. Zobaczymy po tej zimie czy moje orientalne przeżyły, kupiłam kilka w ubiegłym roku ..

...bo ja Bożenko tak po troszkę, a lista przyjaciół długa, więc...
Dzięki za pozdrówka i wzajemne dla Obojga!!!

Ania specjalne tajemne czułe mowy uskutecznia do swoich roślinek...i nie marzną. U mnie powinny przetrwać a masę ich wymarzło zeszłej zimy...sadzić znowu będę Och, lilie...
Nawet katalpa na wygwizdowiu rośnie Jej pięknie

Nie będe się z Tobą sprzeczac bo faktycznie wschód swoje robi . Aniu czy w związku z tym mam odwołac ze lilie orientalne powinny byc wykopywane bo u Ciebie wytrzymały kilka lat?