Jolu, u mojej mamy Le Vesterival nadal obficie kwitnie, ma piękny, gęsty krzew, wygląda bardzo ładnie, ale ja ostatnio oszalałam na punkcie mojej Magical Candle i po prostu na głowie staję, żeby zdobyć w okolicy ładne krzaczki, bo jedna sztuka to zdecydowanie za mało

no ale co poradzić, w momencie zakupu nie miała kwiatów i kierowałam się opisem z internetu, a po zakwitnięciu padam z zachwytu nad pięknem tej horti każdego dnia
Aniu, ja też podlewałam już po ciemku, ale jak sama napisałaś, jak się wsadza, to trzeba podlać, a wsadzania dzisiaj było co niemiara, w ramach zastępstwa za Magical Candle, której na razie nie mogę dostać, wsadziłam 3 Limki , jak dorwę MC to się je zamieni

poza tym w ruch poszły żurawki, tawuły, hosty, azalie, bukszpany w ilości sztuk 15, jeżówki , lawenda, trawki oraz masa drobnicy, która stała w doniczkach i czekała na lepsze czasy, czyli pogodę, wolny czas i kogoś do pomocy
Brakuje mi jeszcze roślin, ale nie wiem, czy w tym roku zdążę logistycznie i czy wymyślę, co bym na 100% chciała, poza tym bieda w szkółkach, co prawda moi rodzice chcą się wybrać do Pęchcina do Państwa Szmitów, ale pogoda na weekend zapowiada się nieciekawa, więc pewnie nie będzie im się chciało jechać, a z chęcią zabrałabym się po małe co nieco