Marta, w St. P. byłam dziś, jutro ewentualnie z tatą do Olsztyna podskoczę. Pojechałam z konkretną listą, ale z niej dostałam z 3 rzeczy, kupiłam kilka bylin i jakiś wypełniaczy, zdjęć nawet za bardzo nie robiłam, bo szybko wsadzałam przed deszczem.
Bożenko, ja tak co jakiś czas któraś roślinę kocham najbardziej na świecie, teraz najukochańsze są właśnie tulipany i do znudzenia pewnie będę je wstawiać
Tess, my przy całej budowie domu i robieniu ogrodu mieliśmy tylko "obcych" przy wykopywaniu dołu pod budowę domu oraz zalewaniu stropów i rolnika do wyrównania działki, a tak to wszystko mój M, teść i wujek, w dobrą rodzinę udało mi się wejść (a jeszcze moje pomysły realizują, to już całkiem raj)
Pozdrawiam i znikam ogarniać dzieci po wycieczce krajoznawczej