Witam!
Kasik, dobrze że do Kapiasów mam za daleko, bo i tam na pewno coś bym kupiła.
Megi, jak gdzieś w okolicy na nie trafię to dam Ci znak, ale w sumie nie wiem kiedy będę jeżdziłą po ogrodniczych, bo wczoraj zamówiłam cebulki i na ten rok koniec zakupów roślinnych, trochę w dom trzeba zacząć ładować
Pozdrawiam

Ewelinko ale wypas zakupy muszę to zobaczyć w realu

monteverde napisał(a)

Ewelinko ale wypas zakupy muszę to zobaczyć w realu

Oczywiście zapraszam

Ale super zakupy! Na żurawki będę polować u Kapiasów

Sebek, na ten rok już koniec z zakupami ogrodowymi (muszę to często powtarzać, to może sama w to uwierzę) a zdjęć waszych zakupów już się nie mogę doczekać

Ewelino widzę, że zakupów u ciebie ciąg dalszy. Pokazałaś na ostatnim zdjęciu żurawkę, poprzedniej stronie ( taką jasną) nn. Mam taką samą i też jest u mnie nn. Ewelino, bo są jeszcze żuraweczki, one mają mniejsze liście niż żurawki i ta nn wygląda mi na żaurweczkę. Jak będziesz coś wiedziała na ten temat, daj cynk. O przywrotniku zrosłolistnym szerzej napisałam w moim wątku.

Witam, dziś na 9.50 do szkoły, więc mam chwilę.
Bożenko, to jest raczej żuraweczka, mam u siebie nawet podobną (Solar Power), ale czy to te same to pewności nie mam. W weekend wrzucę zdjęcia do fotosika i poproszę na innym forum o identyfikację, bo jest tam taka specjalistka od żurawek, żuraweczek i tiarelli. Jak się dowiem co to, tona pewno napiszę
Pozdrawiam i bięgne jeszcze do Ciebie.

No właśnie dziewczyny, kiedy my sobie znowu spotkanko urządzimy, jak się skończą u mnie roboty to serdecznie zapraszam, chociaż wolałabym już mieć wszystko wychuchane na Wasz przyjazd

Megi napisał(a)

No właśnie dziewczyny, kiedy my sobie znowu spotkanko urządzimy, jak się skończą u mnie roboty to serdecznie zapraszam, chociaż wolałabym już mieć wszystko wychuchane na Wasz przyjazd

Witam!
Koniecznie musimy się umówić, co prawda trochę mnie już szkoła ogranicza, ale po południu jestem generalnie wolna. Ania chyba po niedzieli ma przyjechać do Ol, więc trzeba będzie coś wymyślić
Pozdrawiam

Super, ja w przyszłym tygodniu też bym mogła po południu się umówić, jakby Ania przyjechała, to już koniecznie trzeba coś wymyślić