To o to miejsce mi chodzi. To jest południe, ale część rabaty zasłaniają tuje sąsiadów i latem wcześnie jest tam słońce. Poza tym to wilgotne miejsce. Myślałam o takim kształcie rabaty, jak myślicie?
Ten róg też myślę jest do przemeblowania, tam jest najwięcej cienia. Teraz jest tam w samym rogu pęcherznica diabolo, dwa przystrzyżone w jajo jałowce i berberysy. Na brzuchu tej nowej wyznaczonej rabatki jest miejsce na ciurkadełko, tą część widziałabym na grysie jakimś beżowym (ta mała biała kropka widoczna na zdjęciu to wyciągnięty kabel el.). Dom ma zielonkawy tynk, dachówka jest brązowa, kostka będzie w beżu.
Między słupami są posadzone trzy limki. Na słup wchodzi już pięknie zielony bluszcz, teraz urósł do wys.tej białej skrzynki el. Myślę, że szybko zarośnie. Limki mogą być do przesadzenia.
Ta zatoczka koło furtki to śmietnik. Jest z jednej i drugiej strony obsadzony w tym roku powojnikami.
Do śmietnika jest jakieś 20 m, pomierzę dokładnie.
Gdyby komuś się chciało przez weekend pomyśleć nad tą moją rabatką, byłabym wdzięczna

A co lubię?
Typowo

trawy, hortensje, żurawki, konwalnika, berberysy, może jakiś nierozłażący się dereń. Ten róg jest ciemny, zupełnie nie widać diabolo, trzeba tam zmienić.
Mniej więcej w okolicy nowopowstającego brzucha, przy siatce, były posadzone funkie. Nie dały rady, przypalało je, musiałam przesadzić.
Nie wiem co tam wytrzyma. Bo takie na wybitnie cieniste nie i takie na słoneczne też nie

I jeszcze wilgotno tam jest.
Chciałabym taką bezobsługową rabatkę, na stałe