Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Nigdy nie mów nigdy

Nigdy nie mów nigdy

Kindzia 18:48, 04 gru 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
eliza3 napisał(a)
Witaj Kasiu, firanki zawisły więc i klimacik się zrobił bardziej przytulny. Z firankami zawsze mi się wydaję trochę cieplej i przytulniej zwłaszcza zimą. Pozdrawiam popołudniowo

A ja je lubię każdą porą roku. Tak mi się pusto bez nich wydaje. Na pewno to kwestia przyzwyczajenia

Ciekawe jak tam pogoda w naszych rejonach, a Zabrzu cały czas śnieg sypie. Musze iść do Ciebie zobaczyć, może piszesz coś o pogodzie.
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 18:53, 04 gru 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Bogdzia napisał(a)


A ja jestem staromodna i bez firanek to mi na remont w domu wygląda i jakoś zimno sie wydaje , więc mam firanki , ale ja nie te pokolenie co Wy. Pozdrawiam.

Czyli Bogdziu my obie z jednego pokolenia. Ja też ciągle Siostrze mówię, że wygląda jakby się miała zaraz wyprowadzać I to właśnie jest inne pokolenie, Ona jest ode mnie 14 lat młodsza Ale to naukowiec, nie ma czasu, ani głowy na patrzenie w okno. A ma na co patrzeć. Jezioro Żywieckie


Jezioro Żywieckie warte pozbycia sie firanek ale ja i tak bym je miała. W salonie zrobiłam wielkie okno by patrzec na ogród , często firanki odsłaniam by na niego popatrzec ale na stałe firanki muszą jednak byc choc musze przyznac ze wybór firanek to conajmniej pół roku chodzenia i grymaszenia po sklepach bo muszą byc bardzo delikatne i najlepiej bez wzorów a ponieważ tej firanki potrzebuję ponad 20 m to jeszcze muszą byc takie by nie trzeba było prasowac i by porzadnie wyglądały.Ostatnio szukałam półtora roku. Mnie się wydaje że mniej pracy jest z firankami niż bez bo właściwie co tydzień a na pewno co deszcz trzeba myc okno jak nie ma firanki a z firanką nie widac ze szyby juz nie są pierwszej świeżości.To tyleo firankach . Pozdrawiam.

Tak po cichutku Ci powiem Bogdziu, że u Siostry to ten brak przede wszystkim z lenistwa wynika
Zawsze się śmieję, że krócej ode mnie codziennie pracuje, tylko jeden dom obrabia, a ciągle czasu nie ma Jak do mnie przyjeżdża, to bardzo dobrze mojej duszy się robi, bo chwali porządek na tej części ogródka, która już jest i mówi, że mobilizuję ją do działania
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Urszulla 18:55, 04 gru 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Kindziu u nas popruszyło ale już przestało.....znalazłam fajną stronę pogodową
http://meteo.icm.edu.pl/
I tam można znaleźć nawet małą miejscowość i sprawdzić wszystkie szczegóły.....jutro ok. 13 zaznaczyli niebieskimi kwadracikami maleńkie opady. A potem do piątku spokój.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Kindzia 18:57, 04 gru 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
asc napisał(a)
Bogdzia zgadam sie z Tobą w 100% że okno bez firanek prawie zawsze jest brudne.... jakoś z firankami tego nie widać.... jakoś światło inaczej wpada do domu..załamuje się i i nie widać dosłownie wszystkiego....
Jednak czy z firankami czy bez..wiem, że nie mam dla takich drobiazgów czasu.... wolę posiedzieć z Wami na forum..... a chałupa moja, okna moje i mogę mieć jakie mi się che
Zgadam się, że z firankami dom przytulniejszy.... Ciągle myślę nad jakimś czymś do kuchni..... czekam aż cioteczka przyjedzie, ona ma dobry gust coś fajnego wymyśli.. bo ja do takich rzeczy to się nie nadaję Dlatego nawet za wianki się nie biorę....bo po co mam się dodatkowo dołować Oczka cieszę wiankami ogrodowiskowymi
No i mam za dużo patyczaków na oknie aby mi sie jakakolwiek firanka zmieściła
Mama zrozpaczona barakiem firanki stwierdziła, że będzie przyjeżdżać i mi je prać, prasować i co tylko bym zawiesiła firany.... a ma do mnie 450km... autobusem jedzie do mnie 10 godzin w jedna stronę..... Jak ogród urósł.... już nie chce firanek.... woli popatrzeć na ptaszki za oknem Zresztą lornetka cały czas leży na ławie pod oknem To do zbliżeń
Wiec czasami można zmienić zdanie ........ bo tak jak piszesz tylko krowa........
Ups się rozpisałam i to nie u siebie . Sorki


To prawda Aniu, zawsze miałam całe okno zasłonięte firankami i wydawało się czyste długo. Teraz już właśnie pomyślałam, że ponieważ część okna widać, to mycie częstsze mnie czeka
Mamę masz rewelacyjną
Pisz, lubię Cię czytać

A swoją drogą...widok okwieconego okna i tego co za oknem masz superzasty!
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Ginger 19:00, 04 gru 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 692
Kasiu domek już gotowy nie żal ci tak go zostawiać i tylko na weekendy jeździć ? Pozdrawiam
____________________
Dominika Nasz wspólny ogród
Kindzia 19:10, 04 gru 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Ginger napisał(a)
Kasiu domek już gotowy nie żal ci tak go zostawiać i tylko na weekendy jeździć ? Pozdrawiam

Ach, Dominisiu, żaaal...Za daleko do pracy mam i tu w domu jeszcze Syn uczący się. Trochę okoliczności na razie nie sprzyjają. Ale przynajmniej co tydzień czujemy się jak na wczasach
Jak się na coś długo czeka, to potem bardzo smakuje
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Ginger 19:17, 04 gru 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 692
Fajnie zabrzmiało ostatnie zdanie . A planujecie tam w ogóle na stałe zamieszkać ? Czy chcecie być ciągłymi wczasowiczami ?
____________________
Dominika Nasz wspólny ogród
Kindzia 19:27, 04 gru 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Ginger napisał(a)
Fajnie zabrzmiało ostatnie zdanie . A planujecie tam w ogóle na stałe zamieszkać ? Czy chcecie być ciągłymi wczasowiczami ?

Tak,tak,tak Grześ skończy studia, usamodzielni się, a ja z powrotem zacznę samochodem jeździć. Do tego czasu muszę jeszcze dom urządzić, wszystkie meble tam mamy byle jakie, zdobyczne. Trzeci raz życie zaczynam, ja z tych wiecznie młodych Najpierw Córce zostawialiśmy, teraz na Syna będzie kolej. Do trzech razy sztuka
Jeszcze trochę
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Ginger 19:36, 04 gru 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 692
To dobrze że z tych wiecznie młodych . Myślałam, że syn mniejszy jak napisałaś uczący się , ale do jazdy samochodem to Kasiu powoli można już wracać , a nawet trzeba !!!
____________________
Dominika Nasz wspólny ogród
Kindzia 19:39, 04 gru 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Co się odwlecze, to nie uciecze
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies