No tak, żeby było śmieszniej, mąż rządzi!
Rozpakowałam przed chwilą przesyłkę wieczornego kuriera i co się okazało: 20 róż!!!
5 szt. Casanowa
5 szt. Ingrid Bergman
5 szt. Artur
5 szt. Dama de Coeur
Gdzie ja to posadzę?
Mąż chyba zwariował na punkcie róż!
Tyły, gdzie słońce, już gabarytowo obsadzone, w przodzie półcień.
Jak w weekend przyjedzie, niech działa, ja nie mam pomysłu