Wiuniu, taką trawkę mam w donicy z wrzosami ale kupiłam jako nn i nie jestem pewna na 100% czy to prairie fire. Wysadzę ją na działkę i podsypie na zimę korą, jak nie przeżyje to trudno.
pozdrawiam
Aniu ja też zakochałam się w hortensjach tak na serio dopiero w tym sezonie w zeszłym roku posadziłam dwie ogrodowe ale tak średnio mnie zachwyciły. a trzy lata temu kupiłam bukietową NN ale ta zupełnie zniechęciła mnie do hortek, bo cięgle z nią były problemy robiła się taka jakby popalona, blada jakaś, słabo rosła. Przesadzałam dwa razy i nic więc nastapiła eksmisja. No i w zeszłym roku dostałam w prezencie phantoma i się zakochałam Mam nadzieję, że z wzajemnością dlatego w tym roku posadziłam limki i dosadziłam phantomy i je wszystkie kocham
Mój piesio jest obserwowany podczas każdego wyjścia do ogrodu i M twierdzi, że na tuje nie zwraca uwagi, a ja w pracy, więc tylko wieczorkiem mogę obserwować, a sunia tak jak Twoja robi mi plamy na trawie i z zapałem podkopuje domek narzędziowy w poszukiwaniu jakichś myszorków
( ma 10 lat)
Pozdrawiam Cie goraco i jak dam rade to wpadnę tu i tam obejrzeć pismo obrazkowe, bom dziś padnięta po pracy jak mało kiedy
Dorotko dziekuję za miłe słowa, trzęsę się nad tymi rozplenicami, bo to chyba moje pierwsze rozplenice i bardzo mi zależy, aby przetrwały zimęwszelkie trawiaste uwielbiam, ale zaraziłam się tym uczuciem na O, bo wczesniej jakoś sceptycznie do nich podchodziłam
A z deską obsikaną zrobię eksperyment muszę tylko znaleźć właściciela psa, który mnie nie uzna za...dziwną
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za pomoc
Klematis JPII jednak pokazuje swój urok, a byłam pewna, że nic z niego nie będzie, nawet na początku lata obcięłam go przy ziemi, bo mi usychał, a tu taka niespodzianka. Pozostałe trzy też dają z siebie wszystko
wrzosy w skrzyni po pelargoniach, które zrobiły sie brzydkie i poszły pa,pa
Asiu jak okryjemy to jest szansa, że da radę, pan w ogrodniczym twierdził, że ona zimuje bez problemu, tylko nie wiem czy mówił o naszym reginie czy tak ogólnie. Ale przekonamy się za kilka m-cy
Wiuniu ja pod swoje rozplenice i nie tylko daję przed sadzeniem po wiadrze kompostu.Przywieźliśmy też od sąsiada przekompostowany fajny obornik.Rozplenice rosną jak oszalałe.Kupiłam je dwa lata temu,pierwszy rok rosły w przechowalni a w tamtym trafiły na docelowe miejsce.Są ogromne,mają mnóstwo pędzelków,bardzo sprzyja im podłoże.jak masz kompost to syp pod rośliny w dołki,odwdzięczą się niesamowicie w tym roku posadziłam cztery kolejne i inne jeszcze trawy,mam nadzieję,że też tak się rozrosną
Miłego dnia