Wiolu dzisiaj będę wybierała kamyczek z pod płotu z przodu domu, tam gdzie zbieram po 10 razy dziennie rozwalany przez psy i wynoszę na inną rabatę. Sąsiedzi chyba padną ze śmiechu, raz taczkami wysypyje,następnie wybieram komedia. Trudno, ale dosyć tego wybierać z trawnika ciągle jak Kopciuszek nie będę!
Na razie będzie cieniutka warstwa, albo goła ziemia, może się tam kostkę kiedyś położy?
A Ty co porabiasz?
Mój teżtylko bez względu czy ma przeszkody czy nie, ma jakiś kosiarkowstręt, ha, ha Pracujemy nad tym i jest za każdym razem ciut lepiej
Pozdrawiam serdecznie!
No widzisz, a ja wczoraj i dzisiaj do 20:30 w ogrodzie "orałam" i ledwo zipię ale wypieliłam wszystko, posadziłam dwa drzewa, M jedno musiał wcześniej wyciąć, bo je chyba uśmierciłam jesienią i do dziś nie wypuściło ani pączka liściowego i jak przecięłam gałązkę to niby żywa ale w środeczku taki brązowy kolor więc ogólnie stwierdzono uschnięcie Kazałam wykopać jak bedę w pracy, bo by mi serce pękło Tak na nie chuchałam...
Jutro jak nie będzie mokro to koszenie trawy i odpoczywamy kilka dni! No chyba, że coś ciekawego zobaczę w ogrodniczym