Mirelko to mój ulubiony oliwnik ma taki piękny srebrzysty kolor liści! Niestety zrobiłam cos nie tak jesienią podcinajac go dosć drastycznie, powinnam pewnie poczekacz do wczesnej wiosny Niestety czekałam i czekałam i ani jednej oznaki życia Ale już pod koniec jesieni coś mi podpadał, bo jakoś szybko i drastycznie zaschły mu liście
No szkoda!
Gdzieś widziałam na pewno admiration! Upewnię się w poniedziałek i zobaczę cenę - dam znać
Ja właśnie też mam zapędy w kierunku koszenia ale M mimo wszystkich niechęci do tej czynności prosi, abym nie odbierała mu ostatniego oręża, bo łopaty to już prawie nie zwalniam z rąk Mam przynajmniej w ręku argument w stylu"...bo sama skoszę jak cię nie będzie w domu!..." Póki co działa
No widzisz Ewuś jacy ci mężczyźni U nas jest kosiarka również taka jaką ja chciałam, bo M najlepiej to by nie kupował wcale wtedy chciałby kosić ale nie miałby czym