Na zakupach byłam i prawie nic nie kupiłam tzn kupiłam do domu troszkę ale do ogrodu NIC !
Z tym moim M to lepiej nigdzie się nie ruszać. Co za chłop!!!
Przez Ikea to przeleciał jakby mu ktoś zapalony ląd do d.... wsadził
Córcie naciągnęły go na galerie ,to już w ogóle spazmy dostał:(ale tu to się nie dziwie )
I jak tu żyć ! jak żyć
A jak Twój dzionek minął ?
Ale pomysł na spatkanie w Ikea jak najbardziej jestem za ,musimy się kiedyś wcześniej zgadać
Ewuniu, uśmiałam się do łez U mnie niestety plany ogrodowe spełzły na niczym Ja w ogrodowe ciuchy się wbijam, a tu goście mili goście! I tak nam całe popołudnie i trochę wieczorku upłynęło na pogaduszkach. Ale za to dostałam w prezencie wiklinowy koszyk na taras (drugi do pary)
a na zakupy do IKEA kobietki powinny wybierać się chyba tylko we własnym towarzystwie, bo to i mniej nerwów i można skupić się na rzeczach OCZYWISTYCH czyli oglądaniu i ewentualnie kupowaniu
Pozdrawiam serdecznie
Elu, bardzo mi miło Cię gościć Niestety ani ogród ,ani zakupy - goście ale za to było bardzo sympatycznie i wesoło. Jutro niedziela wiec o pracy w ogrodzie nie myślę, może podjedziemy do P-nia świętować i skusimy się na Rogale Świętomarcińskie? no chyba , że ktoś do nas wpadnie-co jest wielce prawdopodobne
Pozdrawiam cieplutko
Jolu, bardzo mi miło,że po spacerku u mnie jako NN, zasłużyłam na Twoje oficjalne odwiedziny Podejrzewam, że większość osób na tym forum urządza takie własnie spacerki zanim oficjalnie się przywita - nie wykluczając oczywiście mnie
Pozdrawiam serdecznie