Wiuniu - pamiętasz nasze rozmowy na temat Twojego żywopłotu? Widać go - nie widać... Dzisiaj widać. I to jak!!! Przepięknie zagęszczony. Rośnie szybciej niż mój drożdżowy w piekarniku Wiosna donicowa bardzo optymistyczna u Ciebie. Podoba mi się, choć nie zazdroszczę podlewania Wiesz, jakie mam ostatnio refleksje na temat donic? Im więcej kwitnie mi na rabatach, tym mniejszą mam ochotę na podlewanie donicowych... Tym bardziej podziwiam Twoje.

Ustalmy coś - zawsze do Ciebie zaglądam!!! Ale wiesz, że nie lubię "machać"... Jak już piszę, to wolę o czymś... Ale czytam regularnie. U Ciebie przynajmniej ze spokojem, jaki pamiętam z dawnych czasów na forum.

No Kochana, ale grabiki Ci urosły. gdzie się podziały te patyczki co sadziłaś? to moje jakoś krzywo rosną im bliżej orzecha tym niższe i chudsze muszę je zacząć karmić bo mi się fala zrobi
Tak czy inaczej jest pięknie!!!!

równałaś do tych niższych czy każdego z osobna? Kiedy szykujemy się na cięcie?