To fakt Irenko, mam to szczęście i mogę od czasu do czasu widywać się z moimi dwiema siostrami mieszkają 200 km ode mnie, ale co kilka tygodni sie widzimy i jaest wtedy fajnie
A tak wyglada mój jałowiec lekko podcięty i przesadzony do innej donicy, jak na wiosnę będzie miał chęci do życia to będzie mi BAAAARDZO miło
Przed cięciem
i po cięciu
A może ja mu dałam złą ziemię, bo dałam taką typowo do iglaków , może to źle? Ach sama już nie wiem ale to przecież iglak?
Jest jeszcze trochę brązowy w niektórych miejscach ale zostawiłam , bo by był łysy bidulek!
Bardzo ładnie Ci wyszło ale to jest mozliwe że ziemia nie jest najlepsza. Ja sypałam nawóz dla iglaków świerkom serbskim które też są iglakami a potem przeczytałam że one lubią ziemię zasadowa , ale takich informacji o wyjątkach wśród roślin jest mało , od tego czasu sadzę iglaki w normalnej ziemi która i tak ma na ogół odczyn kwaśny ale nie aż tak bardzo jak ta do iglaków. Trzeba by poszukac informacji jaką ziemię lubi ten jałowiec , to chyba Boulevard, ale takie informacje nie zawsze sa podawane.Pozdrawiam zdolną Ogrodniczkę.
Dzięki Bogdziu, właśnie gdzieś o czym podobnym czytałam tylko nie wiem gdzie? Zbyt kwaśna ziemia , to może być powód, to co jutro powtórka z rozrywki i przesadzamy do nowej ziemi?
Bogdziu, pewnie to obciach, że nie wiem, ale ziemia z kompostownika to jaki ma odczyn? Nadawałaby się, a do kwiatów domowych ?
Żaden obciach, wszystkiego trzeba sie uczyc a wiadomo że i tak wszystkiego sie nie wie. Z kompostownika ziemia jak jest dobrze przerobiona ma lekko kwaśny odczyn i nadaje siedo wiekszości roślin. Znalazłam tego jałowca , potrzebuje ziemi żyznej i nie lubi barku wody i mrozu , zresztą sama zobacz.
A tak wyglada mój jałowiec lekko podcięty i przesadzony do innej donicy, jak na wiosnę będzie miał chęci do życia to będzie mi BAAAARDZO miło
Przed cięciem
i po cięciu
A może ja mu dałam złą ziemię, bo dałam taką typowo do iglaków , może to źle? Ach sama już nie wiem ale to przecież iglak?
Jest jeszcze trochę brązowy w niektórych miejscach ale zostawiłam , bo by był łysy bidulek!
Jestem pod wrażeniem, pięknie Ci wyszło to cięcie... pewnie i odważnie, wyszła całkiem nowa roślinka.