Wiuniu, ja tylko dodam od siebie, ze z powodu, że szykując stanowisko nie zmieszałaś ziemi z dużą ilością kory dla rozluźnienia ziemi i dodatkowej próchnicy. Twoje hakonki mają zbitą ziemię i przez to słabo chłonie wodę.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Ooo...to fakt w zeszłym roku jak sadziłam haconki to tego nie zrobiłam, ale trzy lata temu kiedy to pierwsze sztuki sadziłam też tego nie zrobiłam (nie doczytałam nigdzie, że tak trzeba) I te do tej wiosny rosły pięknie. Tak czy inaczej postaram się naprawić błąd.
Toszko dziękuję Ci bardzo za podpowiedź no i za wizytę u mnie
problem hakonek dojrzałam na wątku tematycznym, a że ze spóźnieniem (dojrzałam) to wskoczyłam do ciebie na rekonesans. mam nieruszane kępy od ponad 8 lat i i taki własnie problem dostrzegłam jak rozrosły się (mozna rzec "ponad zaplanowaną miarę") i dobrze robi im delikatne przegrabienie po obwodzie i obsypywanie korą. Większość traw lubi lekko kwaśno i pulchno, a kora to skutecznie im serwuje.
Klonowi brakuje bardzo fosforu i koniecznie trzeba interwencyjnie nawieźć (purpurowy odcień liści). Nie przedawkujesz, bo fosfor roslina pobiera tylko w potrzebnej ilości. Albo superfosfat wzbogacony 40%. A potem warto raz na 4-5 lat mieszać glebę z suszoną hemoglobiną. Klony japońskie i jemu podobne nie lubią nawożenia. Tu znów czkawką odzywa się źle przygotowane podłoże (i jego - być może- zbyt wysokie ph, a co się z tym wiąże blokowanie pobierania minerałów). Od razu uprzedzam (na wszelkie wypadek), że próby zakwaszania siarczanami (np. siarczanem amonu lub potasu i etc) przy ph powyżej 6 nie zakwasi, a zasoli glebę i pogłębi problem. proponuję zastosowanie zakwasu chlebowego i podlanie roztworem 1:10 kilka razy co tydzień, tak by delikatnie obniżać ph. Potem ściółkowanie korą i igliwiem, ale tak by sciółka nie dotykała nasady pnia.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Toszko jesteś kochana za te bezcenne rady!
Trawy już podsypałam korą i rozluźniłam wokół ziemię. Wydaje mi się, że klona sadziłam w lekko kwaśnej ziemi ale widać to za mało. Będę go ratować
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję