Wiuniu stuk puk jesteś ?

Pozdrawiam i zagladam

Ewuniu jestem tylko w końcu i mnie dopadła zmora tej zimy czyli wściekłe przeziębienie grypopochodne, ale już jest oky i wracają mi siły życiowe Byłam u Ciebie i widzę , że masz dylemat jaki kolor elewcji wybrać , witaj w klubie! Też mam plany w tym roku co do wykonania elewacji i oczywiście wybór koloru to trudna decyzja jak i sposobu jej wykonania, tzn. czy tynk i malowanie czy już barwiony tynk, opinii jest tyle ilu doradzających i bądż tu człowiecze mądry? Przyznam ,że kolorek planuję coś w podobnym stylu jak Ty, tzn, piaskowy ew. wanilia, choć wstępnie gustowałam za pistacją ala oliwką ale mnie przegłosowano,że do czerwonego dachu niby nie pasuje Podejrzewam jednak, że mimo starań to jednak w tym roku nie uda nam się tego przedsięwzięcia dokonać więc będę miała jezcze sporo czasu na decyzję. Pozdrwaiam Cię kochana serdecznie i bedę podglądać u Ciebie , a może mi coś podpowiesz, polecisz dobrą firmą, bo ja zieloniutka jak trawka na wiosnę w te klocki, a M. to ma na wszystko czas i mówi, że spoko, spoko ......a ja nie mogę doczekać się tych wykończeniówek i ogrodzenia i w ogóle ......to Qurcze blade dlaczego to tyle wszystko kosztuje?

Celinko witam i pozdrawiam serdecznie , byłam u Ciebie, a tam tak wiosennie.....
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki

Witaj Wiuniu... Dzięki za odwiedziny, piszesz, że grypsko paskudne Cię położyło... Dobrze, że już lepiej i czujesz się zdrowsza... U mnie dzieciaki leżą i śpią prawie cały dzień, a to te większe dzieciaki... Dopadło ich też jakieś cholerstwo... Taki czas paskudny, a do tego jeszcze pogoda okropna się robi i znowu będzie szalało jakieś choróbsko... Trzymaj się zdrowo i serdeczności przesyłam...
Plany widzę też masz kosztowne, u mnie nie mogę zrobić paneli na budynkach gospodarczych, bo zawsze coś ważniejszego wyjdzie...

Wiuniu znowu jakieś choróbsko cie dopadło wiesz ale to ta pogoda tak działa ,no dzisiaj to tak pizga jakby się armia powiesiła

A temat elewacji to mnie już do szału doprowadza ,mój M podobnie jak Twój na wszystko ma czas ,i stoi brudas bez rynien i ludzi straszy
Ale w tym roku nie odpuszczam ,ale uwierzę że to będzie na 100% jak ekipa wjedzie na podwórko

Wiuniu tez masz czerwony dach?

Wiunia zdrówka życzę i spełnienia wszystkich planów, uda się..jak nie teraz, to ciut później; u mnie podobnie, ale już się pogodziłam, po co sie martwić, jak to nic nie da

Dorotko, plany planami, a życie jak zwykle je zweryfikuje ale tak bardzo bym chciała, żeby się udało

Ewuniu, tak - dach mam czerwony i odrobinę klinkieru na ścianie obok wejścia, filar w klinkierze i schody oraz taras i balkon też, Chciałabym ścianę przy drzwiach wejściowych dokończyć klinkierem (jest już kupiony) ale mój M z "innej bajki" i sam się nie chce za to zabrać, więc fachowca dobrego i w miarę w przystępnej cenie zaczynam szukać, ale jak się zdenerwuje to sama poczytam na ten temat i zrobię ten klinkierek A co? Pozdrawiam serdecznie

Irenko , masz rację nic nie pomoże biadolenie....tylko zakasać rękawy i w ogród, a tak w ogóle jak będzie zdrówko to i kasa się kiedyś znajdzie....prędzej czy później (choć lepiej prędzej )