Powyrastały dlugie i cienkie pędy, które obetnę i spryskam te potwory, które oplotły mi różyczki
W zeszłym roku był ten sam scenariusz i jakoś bidulki dały radę i pięknie kwitły, mam nadzieję, że tym razem też im się uda. Nie wieem jaki robię błąd w zimowaniu, że tak sie dzieje

wiunia napisał(a)

Ewcia, tak wygladaja może róże

Wiuniu i mówisz że to te przędziorki ?
I co teraz ,uratujesz ja ?
Kurcze miałam zobaczyć dzisiaj swoja i zapomniałam

mam nadzieję, że mi się uda w zeszłym roku udało się

pogadaj z nią rośliny to lubią

Pozdrawiam Wiuniu. Podczytałam
Już siły wróciły do Ciebie?

Jest dobrze, dzięki za odwiedzinki Celinko!

no niezłe przędziorki wychodowałaś.Ja pryskałam preparatem na przędziorki wszystkie rośliny w domu jak mi na papirusie siedziały bo wszystkie zainfekowane były

Wiuniu witaj nasza chorowitko jak samopoczucie ?

Już dobrze Ewuniu, nie ma mnie często na forum, ponieważ ostro szukam pracy i całymi dniami wysyłam cv, szkoda tylko, że tak mało konkretnych odpowiedzi przychodzi, a i te z reguły pod "płaszczykiem" solidnej firmy nie mają nic konkretnego do zaproponowania. Człowiek chciałby solidnie pracować, a nie jest mu dane? ! Ale wszystko przede mną i dalej próbuję .... Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedzinki

Ja też wpadam do ciebie i ślad zostawiam