Ja na tę kawkę, na tych krzesełkach pod murem tez się piszę...na pewno kedyś zawiatam i u Ciebie Irenko....tymczasem miłego spotkania w najbliższą sobotę
Irenko ile razy wpadam do Ciebie to wzdycham do tych obfitych rabat, pięknie i coraz piękniej ale pracy przy tym wszystkim, aby tak to wyglądało to nie zazdroszczę tylko ile masz satysfakcji jak patrzysz na ogród- prawda? Pozdrawiam serdecznie!
Co próbuję dojść do końca, to mnie coś odciąga.. ale tym razem sie zaprałam i dooglądałam do końca..
Zbygmusiowe buksiki pocięte... bardzo dobrze To wielki krok milowy
Buziolki Irenko ty wiesz że ja nie byłam w tym botanicznym który w Mai był??To niedopatrzenie straszliwe Jak to się stało nie wiem
No i kolejny powód do wycieczki Wycałuj Waligórę