mnie bardziej martwi tam mało miejsca bo to tylko cienki długi pasek jakieś 0,5m x 2m , ziemi jest około 20 cm i jeszcze z dziesięć mogę dosypać...tulipany dały radę....a teraz czas najwyższy je wykopać i się za nią wziąć....u mnie rozchodniki rosły po tamtej stronie całkiem dobrze
....szkoda, że róża u Ciebie nie rzuciła mi się w oczy wcześniej, zamówiłabym z innymi, bo tez w rosarium brałam....zobaczę jak moje się rozrosną i najwyżej w przyszlym roku dokupię, a kolor ma identyczny jak na zdjęciu?
No to jeszcze jedno pytanie, dlaczego tam tak mało ziemi???? Chodzi mi o to czy grunt jest suchy, mokry, glina, itp itd... Tulipany będą rosły, bo one nawet w doniczce rosną
Planuję być Ale ostatnio moje wszystkie palny biorą w łeb.. wiec już nic nie planuję.. chcę być , to wiem na pewno Ale mohito czy jak wyszukałam piszą mojito... dodatkowa atrakcja.. tylko ja będę kierowcą.. ot biednemu zawsze wiatr w oczy.......
To mój plan na ten rok.... nawet nie ruszone.... a co najpilniejsze z resztą nie wyrabiam.. jutro pojadę randapem te chwasty, bo na ręczne wyplewienie nie ma szans....... glebogryzarka już miesiąc tam stoi... bo już, już, już..
Moja kokoryczka bez pełnego słońca..... aparatem idioten robiona, ale wreszcie chyba pokazuje kolor..
Czym mniejszy tym więcej roboty..... największa robota to odkurzyć w środku co ok. tydzień... i musi jakiś czas codziennie pompa chodzić.. i środki uzdatniające tez trzeba wrzucić.... woda kryształowa do samego końca.. jak świeżo nalana...... wróć.. świeżo nalana jest gorsza niż potem
Problemem jest zwinięcie go.. ale teraz już nie czekamy do ostatniej chwili tylko składamy jak jeszcze jest znośna pogoda, czyli początek września.. To zajmuje pół dnia na 2 osoby.... ale ja nie mam czasu na zabawy.. u mnie wszytko musi być bezobsługowe... praca na własny rachunek, duży ogród, dom, nie ma szans by cos mi zajmowało dużo czasu.....
To jest z 26 sierpnia, a jakiś tydzień później go zwinęliśmy...
I dla porównia woda z wodociągów.. syf jak szlag. I nie ma przekłamania kolorów... i brudów na dnie i osadów czarnych .. tego aparat nie pokazuje... widać tylko ciemne smugi......
Aniu ja kupowałam specjalny chlor ,kurcze dostaliśmy takiego uczulenia że nikt już nie chciał włazić do basenu .
Potem do garażu wlazły myszy i do basenu oczywiście też ,było po basenie i po moim kłopocie ,drugiego nie kupię
Zresztą basen stał tam gdzie wczoraj posadziłam Limki Więc same rozumiecie