Gierczusiu, z tego co wiem, to pączkowe są naj naj! Ale - są troszkę mniej odporne na mrozy.

Kwiaty wrzosów są do wiosny, aż do ścięcia... ale one też przekwitają.. i sie robią suche.. jak w hortkach Każdy kwiat nie może kwitnąć bez końca
To wczoraj


A takie są po przekwitnięciu....
foto z zeszłego roku z 1 grudnia

Ja swoich wrzosów nie okrywam, żadnych nie okrywam , nawet tych na skalniaku.. gdzie maja wygwizdów i palące słońce południowe, nie mają żadnej osłony od watru.. .... raczej ważne jest by zimą nie zalegała woda.. bo to je niszczy.

Ela.. zajdź do sklepu... i bierz które ci się podobają i to jedyne kryterium którym sie kieruj ... wszystkie są ładne i wszystkie z sobą pasują.. jak widzisz na fotach powyżej mam 3 zupełnie różne wrzosy (w tle są jeszcze płożące białe.. ale ich tu nie widać.. )
Potem do sadzenia musisz wziąć pod uwagę które niskie, a które wysokie... weźmiesz co mają w sprzedaży...

Ależ cudne wrzosowisko

Takie przekwitnięte pączkowe rzeczywiście gorzej wyglądają, ale jak dla mnie wciąż ładnie

Co do okrywania, to ciągle nie mogę zrozumieć, dlaczego dzikie wrzosy żyją i rosną pięknie w najsroższe zimy i nic im się złego nie dzieje, a te pochodzące od nich odmiany wszędzie zalecają, by okrywać... I wielu osobom nie okryte wymarzają. Mam na działce dzikiego wrzosa, pięknego, sam przypełz. I kilkadziesiąt kupnych, praktycznie identycznych z wyglądu. I co, tego leśnego nie muszę okrywać, a te kupne już tak..? Nie ogarniam tego...

Aniu, doszły mnie słuchy, że u ciebie orszelina rośnie... Masz rzeczywiście orszelinę olcholistną, czy nam się gatunki pomieszały?

Aniu, gdybyś miała problem co zrobić z nadwyżką roślin, a wiem, że jak trzeba wywalić to serce boli, to ja chętnie przygarnę, co będzie ci niepotrzebne. Miejsca ci u mnie dostatek. Od jakiegoś czasu choruję na rozplenicę, która u ciebie pięknie wygląda, ale nie umiem takiej znaleźć u swoich ogrodników.

Anek zaktualizowałam mimo woli i jestem na bieżąco ...

jedyna lawenda rosnąca w zgodzie z wrzosami ... najpiekniejsze wrzosowe połacie ... ice dance roztańczona niczym dirty dancing ... powiem od siebie, że gigan ice dance na wygnaniu ... bo mam z tej kępki cos tam przybiera normalne rozmiary ... bez Anka strzela focha i rośnie ... nie żeby nie rosła ale jak na ice dance przystało ... statecznie ... no przynajmniej na razie

stipa zimę przetrzymuje ? ... bo mam fantazje ze stipą i lawendą przy tarasie ... kupować teraz stipę czy na wiosnę ? ... coś mi mówi, że na wiosnę ...

mam masę do napisania ale małż woła ... wrócę ... Anek .. wrócę

Twoje metamorfozy zaskakują,
i jest co zgapiać,
tylko że ja nie nadążam,
a potem jak czegoś szukam to nie wiem gdzie......no i tak to leci