Martek - supcio.. skrót co u mnie dla odciętych od neta zrobiłam u Ciebie
Kindzia - masz artykuł i fotki z naszego forum
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/218-podpory-dla-roslin-obelisk/photos
Gierczuś - a ja myślałam że o mnie piszesz... tylko ta dystyngowana dama do mnie nie pasuje, ale reszta wypisz- wymaluj
Monitka - toś zajadłą kobieta.. tyle cofać... lista wybrakowana.. do wrześnie koniecznie dopisz dzielżany. Jak zimą będę sie nudzić to opracuję zestaw roślin z długością kwitnienia...

Coś trza będzie robić...
Pszczółka - The Fairy - no właśnie ten kolor majtkowy.. brudny wyblakły komunistyczny róż.. okropny...... ledwo do różowego się dopiero przekonałam.. może być róż, ale nie majtkowy.. w dodatku brudne majtasy i wyblakłe.. nie obrażając róży.... ale kolor nie w moim typie zdecydowanie

A o gustach się nie dyskutuje

Ale miodzik lipowy pychotka.. i malinowe coś też... a drugie to aronia???
Kas1a - oczy musiałaś zamykać , albo da się objechać gdzieś przez Mielec i Dębicę.. z geografią to ja troszkę czasami na bakier.. Iza coś wie na ten temat... ale zawsze można nałożyć te kilka kilometrów na popas
Tusiala - raz dostała nawozu w tym roku, a w zeszłym była na diecie.. bo czytałam że świeżo posadzone się nie nawozi.. ale to chyba nie dotyczy róz
Konstancja - ten sznurek to taka łagodna perswazja... by za bardzo nie rosłą bo będzie rachu-ciachu... do samego piachu.. eMuś kosiarecką upierdzieli ja jak wszystkie liście host i co sie da... Dziś eMuś wymyślił by pod katalpą na około zrobić żywopłocik bukszpanowy.. ja mu zabronię oglądać programy o różach i inne ogrodnicze (różach których nie cierpi w ogrodzie)... Mój się robi już jak Mażenki.... jeszcze troche to będzie decydował co ma rosnać a co nie .... śwat sie wali.. a jeszcze niedawno narzekał, że kupuję i sadzę

Że zabieram trawnik, a teraz mi daje pod wsiowy (gdzie Pomponella wylądowała) kolejne metry trawnika
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.