oooo to mój identycznie ostatnio pełna emocji opowiadam o klonie strzępokorym, zachwycam się korą, kolorem a on patrzy na mnie i przewalając gałami podkręca mnie... wkurzyłam się bo nie wiedziałam czy taki zainteresowany czy jaja sobie ze mnie robi a potem się śmieje że się nakręciłam
Ta paproć to najprawdopodobniej paproć Adiantum imbricatum..... bo Adiantum to jestem pewna.... ale jest ileś odmian, bo te drugie na foto to też Adiantum ale chyba pedatum. Wtedy nie zapisywałam nazw
Foto jest naprawdę beznadziejne, a paprotki po prostu cudne.. parasol delikatnych liści i te smukłe nóżki. Patrzę na google i tam też nie ma ładnych zdjęć.. jest niefotogeniczna, ale w realu boska.
U mnie rośnie w kwaśnej ziemi...... bo czasami piszą że zasadowa...
A to nóżki....
A to czosnki Mont Everest i liście im nie zasychają ..
Zmierzyłam, od wieczora spadło prawie 5 cm wody .. pomiar w taczce, wiec nawet jak podzielimy przez pół, to 25 litrów na metr, to sporo..... glina takiej ilości wody nie przyjmuje i ten wiatr........ masakra... temperatura +11. Spadam z kompa..
Zaglądam Aniu i trzymam kciuki żeby nie sprawdziły sie te przerażające prognozy, może bedzie jednak.........z duzej chmury - mały deszcz...........
Z niepokojem oglądam wiadomości telewizyjne i podczytuje na forum relacje z ogródków południowej Polski..........
Trzymaj sie, może przewidywania i obawy będa na wyrost .........
Teraz cofam sie zeby poczytac co u ciebie
Ale cudne te orliki - ja mam szt jeden z naciskiem na jeden....
Te twoje limonkowe , pełne ak takie minidalie wyglądaja , sliczne
Wracam do "odrabiania" zaległosci u ciebie..........
Magnolia, ja swoje posadziłam w 2012.. i jak zwykle nie dzieliłam by nie popsuć
Szuka, foto czy na pewno w 2012 sadziłam (wcześniej tu rabaty nie było).. i wypatrzyłam... była tak słaba, że na początku ją podwiązałam do patyka, bo mi sie łamała.. a teraz sztywna jak diabli...
Te drugie są niższe , a przez to sztywniejsze
Sadziłam w czerwcu 2012
bo 2 lata temu tu było tak.. czyli początek rabaty za jodłami
a 2 lata temu 14 maja nie było nawet tego, ani rabat, ani oczka, ani trawy, ani różanek Kawał roboty odwaliliśmy z eMusiem... aż sie wierzyć nie chce Dobrze, że drzewka posadziłam wcześniej... szkielet swoje robi...