Mala_Mi napisał(a)

Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.... i w wolnych chwilkach do Was też przydrepczę.. chyba sie starzeję, bo coraz gorzej wyrabiam sie na Forum

Coś ty to nie ty sie starzejesz ale forum sie rozrasta...........i napraawde trudno ogarnąc, i tak cie podziwiam....praca...dom...i taki wielgaśny ogród.....a do tego taki ruch na forum.....

Ania łopatą kopnij i zabierz te siewki w wlizke i do Bogdzi przywieź, wygrzebiemy sobie sami....
Zartowałam.....ale tego białego astra co masz płozącego na skalniaku chyba albo na innych kamieniach to byś mi mogła uszczknąć ? I przywieźć ?......chyba sie zobaczymy u Bogdzi.......

Niedawno pisałam ze mam w taczce 4, 5cm wody, teraz mam 8, 5cm. Jak by nie liczy to na metr kwadratowy prawie 5 wiader wody w niecała dobę. Chyba lepiej samemu podlewac :'(

Malgosia uszczkne astra ale przypomnij... zagladam na forum z telefonu.

Uff.........dobrnełam do końca, jestem na bieżąco. Razem z toba martwie sie kurcze o te twoja kałuże żeby nie wylała.......
Te osliżłe gołe dziady ( jak twoje alpinisty...) ostatnio 2 sztuki utukłam bo wylazły mi z donicy w której trzymałam bukszpany przywiezione spod Wrocławia ale obok stały cebule z przekwitłymi żonkilami - takimi kupowanymi w markecie dla ozdoby w domu - dostałam od koleżanki to je jesienia wysadze na rabte - i teraz nie wiem czy one były przywiezione z bukszpanami czy lokalne, nasze pabianickie.....do tej pory nie miłam ich u siebie, ale utłukłam i tyle....musze obserwować....
Poniosłam klęske co do szpecieli, prysakłam mojego wiąz wtedy kiedy trzeba było, 2 razy a te dziady juz sie pokazuja na lisciach, może jest ich mniej niz w ubiegłych latach,zobaczymy.....

Witam Cię Aniu

Od jakiegoś czasu chodzę sobie po Waszych ogródkach Odwiedzam Was po cichutku... Dziś pierwszy raz zajrzałam do Ciebie a tu taki PIĘKNY OGRÓD! Nie sposób nadrobić, ale podziwiałam Twój ogród w wizytówce

Od razu nasuwa mi się pytanie. Co to za drzewko, przebarwia się na czerwono na jesiennym zdjęciu w wizytówce. Rośnie obok skyrocketa. Poszukuję czegoś niedużego- max do 5 metrów wysokosci do swojego ogrodu. Może uda Ci się odpowiedzieć

Pozdrawiam, Kasia

Napiszę u Ani, bo tu gros ludzi zagląda. Wypatrujcie ślimaków pod doniczkami, tam się chowają.

chciałoby się powiedzieć a nie mówiłam...
wczesną wiosną mówiłam, że lepiej podlewać niż płakać że ciągle pada, jak dziewczyny psioczyły na brak opadów... i dalej tak uważam, szczególnie że ciągle pada i grzyby się czają w każdym kącie, a woda którą teraz macie w nadmiarze zagraża już nie tylko ogrodom... tfuuu
Ania ja myślałam że kałuża była tam ZAWSZE... o ludu....

Jak tam Aniu u Ciebie z deszczem, kałuża przyjmuje jeszcze nadmiar wody? U nas od godziny rozpadało się na dobre, zobaczymy, co będzie póżniej...

AgnieszkaW napisał(a)

Jak tam Aniu u Ciebie z deszczem, kałuża przyjmuje jeszcze nadmiar wody? U nas od godziny rozpadało się na dobre, zobaczymy, co będzie póżniej...

Aż boję się pisać ,że u nas słońce ale jak bym mogła przegoniłabym te chmury zeby i u was zaświeciło słoneczko ,pozdrawiam i może dmuchajmy wszyscy żeby rozgonić chmury

Udało mi się cofnąć kilkadziesiąt stron .... Uśmiech wnuka bezcenny a radosna i energiczna babcia to skarb . Dziękuję za rady w sprawie klona .... przesadziłam i mam nadzieję , że to jego ostateczne miejsce na brzozową .... Do ściany dopasuję drzewka o innym pokroju .... Pozdrawiam i trzymam kciuki aby woda w Twoim zbiorniku została na swoim miejscu i żandarmeria ślimakowa przestała atakować ....

Aniu u mnie tylko 9 stopni...jeszcze chłodniej....wieje wiatr i leje bez końca

właśnie pochowałam doniczkowe pod dach, bo już woda w nich stoi ...
przerwy w dostawie prądu też miałam ...