Też żałuję, ale trudno... Nawet nie wiedziałem, że tyle osób jedzie z południa, bo bym się schował w bagażniku Co do myśli w Twojej głowie to chyba wiem - ale wtedy z planów nici
Dzięki Aniu za info o przywrotniku... i za poświęcenie że po deszczu biegałaś Kurcze to ja się trochę przeliczyłam z nim... no ale zobaczymy... najwyżej wymienię... w każdym razie moje na razie maluchy i mam nadzieję, że w tym roku nie poszaleją strasznie Dobrej nocki
Faktycznie jest wysoka I nabrała pięknego koloru, cześć tych traw to dzieci twoich stip W donicach przetrwały zimę, ale sie wiosna wysypały Jutro im zrobię portret z bliska
I rabata Everesta... dla Alfreda ja powiększymy ... rozwalamy kostkę.. a urządzenie szpetne dostało cisy
Od lewej Alfred 4 letni, hortensja chyba Bluebird i Enkiat dzwonkowaty... miejsce dla psa.. i techniczne ustrojstwo.. od tarasu szaleństwo i wysokie cisy, a od ogrodu skąpstwo - niskie cisy, ale ta sama odmiana.. Nie pokazuję tego miejsca bo szkaradne .. I buksiki pstrokate, były na froncie, a tu były zielone i nastąpiła wymiana jesienią
To bodziszek, ale nazwy nie znam.. jest uroczy.. i nie za wysoki.... Ania Monte mi podała co to może być, ale to nie to, bo jest za niski. Chyba mam od Pana Bylinowego..... pszczółki go kochają i ja też.. nie pamiętam jak długo kwitnie, bo w zeszłym roku tarmosiłam go całe lato w doniczce
Co facet palnął to już nie powtórzę, ale chodziło o osie widokowe i te zakątki.... brak zbędnych rabat, przestrzeń i różnorodność... zaskoczenie, że na długiej osi widokowej coś jeszcze za nią jest.. ale to już moje słowa.. i aleja Konstancji.. i dupskiem do nowej bylinówki rzut przez ogród ... to było to... Dziś Pan był z moim kolegą od szklarni.. i się pochlebnie wyrażał o moim ogrodzie.... ale to na telefon.. tak czy siak mus zdać relacje ze spotkania i takich tam
Możesz być dumna.. masz prawo, jak ja z wielkim stażem do Ciebie.. szukam u Ciebie inspiracji.. toś ogrodnik pełną gębą I naprawdę cieszę sie jak dziecko, że nasze drogi sie pokrzyżowały... z powodu tojeści ..ha, ha, ha... Ty i ja to jak ogień i woda.. ale jedno i drugie potrzebne do życia .. czekam na książkę... piszesz???
Fotki strzele jutro ..... bo zbliżenie miałaś.. piękny delikatny róż.. kępy zwarte.. perspektywa była ale taka bardzo ogólna...
Na dobranoc Aleja Konstancji.. już nie dodaje , że z klonami i różanecznikami , teraz jest najpiękniejsza.. potem dopiero jesienią .. Ale zauroczyła Cie w sierpniu..hmm gdy tam nic ciekawego nie ma.... zbieraj swoje dziewczyny kieleckie... może sobota, lub niedziela???? Zagadaj Admete i Kasik.. w sobotę mam mieć znajomych na grilla, wiec może za jednym zamachem??? Bo za tydzień znów mnie nie ma..
Agata - przedszkole to za dużo.. nie mam tyle musztardy na taka ilość dzieciów
Aneta - na prawo musi być miejsce dla psa i ustrojstwa .. wiec tylko Alfred pójdzie w lewo..rozbieramy kostke i przesuwamy ścieżkę w lewo.. Kostka na betonie wiec znów masakra Buksy do posadzenia w równych odległościach, miałam dokupić, ale .. wariant oszczędny.. rozsadzę i przesadzę.. idzie mi to całkiem sprawnie
Gabriela - z tarasu to widzę tylko pierwszą różankę.. formalnie z powodu koszenia.. oszczędzam chłopa, bo ja wole takei ugi-bugi.. i takie rabaty jak u Ciebie
To bardziej z tarasu widzę... i kałużę... a na foto rzut oka z tarasu w lewo Widać całą różanke i kawałek bylinówki wsiowej.. foto ucięte.. No nie, drugi rząd czyli drugą różankę też widać, ale w innej perspektywie.. jutro obfotografuję.. mam jakiś pretekst by polatać z aparatem