Aniu, byłam, tulipanki zobaczyłam, wszystkiego nie przeczytałam, ale nadrobić tydzień nieobecności to już nie lada wyczyn.
Zauroczyły mnie pełniki i podziwiam, omijanie krokusów podczas koszenia. Mój M kosi wszystko co mu stoi na drodze, w ostatniej chwili uratowałam malwę, w ubiegłym roku mi się nie udało
Mam nadzieję, że jak będzie miała pół metra to się zastanowi czy to chwast