Relacja z prac minionego tygodnia

Większość z ogrodowiczan planuje swój ogród i co w nim będzie (i bardzo dobrze), a u mnie bywa z tym różnie. Ogólny zarys mam zaplanowany, ale w większości przypadków wygląda to tak: Wizyta w ogrodniczym - "O jakie fajne nasionka pomidorów

". W domu: wysiane, wzeszły piękne sadzonki są.
Potem: "Mężu kochany zrób mi skrzynki na pomidory bo nie mam gdzie posadzić".
Mąż oczywiście stwierdza, że przecież już kilka skrzyń zrobił. Tylko jeszcze nie wiedział, że wszystkie są zajęte. Ale rad nie wola, zrobić musiał

Skrzynie zrobione i przeze mnie zaimpregnowane.