Piękne masz letnio-jesienne obrazy...Motyli faktycznie nie brakuje tego lata, ja nawet zarejestrowałam w ogrodzie Paź Królowej, wdzięcznie mi pozował ten motyl
Wybieramy się z Kasią w Twoje okolice...planujemy niedzielne zwiedzanie Bolestraszyc, zarezerwujesz dla nas chwilkę
Pozdrawiam serdecznie

No po prostu przepych! Jestem zachwycona. Lilie i trawy - to jest pomysł.


Powiesz coś więcej o tej rutewce - jaka i jak rośnie?

Będę wracać do tych obrazów, bo są cudne!

W masie siła.

Muszę mieć liliowce w ogrodzie! Są przepiękne!
Ile razy jestem u Ciebie zawsze zastanawiam się, dlaczego mój M nie złapał bakcyla ogrodowego? Jak faceta przekonac do prac ogrodowych? Mariusz (mój M też ma tak na imię), podpowiedz coś

Ale kolorowo

Mira, żeleźniak ma duże liście dołem, z których wychodzą rzadko ulistnione łodygi z kwiatostanami. U mnie rudbekia dorasta do ok. 0,5 metra, czyli owocostany żeleźniaka przerastają ją znacząco. Jak zwykle kompozycja z przypadku.
Konrad, odjazdu w prawdzie nie ma, ale dziękuję, wszystko powoli idzie w dobrym kierunku, ale daleko mi do waszych ogrodów, jednak jedno nas łączy - pasja.
Agania, jestem do dyspozycji o każdej porze dnia , ale jeśli macie możliwość, to najlepiej przyjechać przed trzynastą, bo na czas obecny lilie wodne są odjazdowe , to i zobaczyć je warto, później kwiaty się zamykają.
Ewa, rutewkę mam dopiero od tego sezonu, jest malutka i mało mi znana. Kupiłem 'Splendide' i 'Splendide White' i jeszcze trzecią odmianę, której nazwy nie pamietam.
Ania , bardzo, bardzo będzie mi miło jak odwiedzisz Bolestraszyce w niedzielę, proszę o silną mobilizację.
Marga , . Ogrodnictwo nie każdego cieszy, podobnie jak pieczenie placków Ważne jakiegoś tam fioła mieć, bo wówczas nie jest nudno, nam przypadły rośliny . Nie mam niestety przepisu jak kogoś nimi zarazić
Karol, kocham kolory i w rzeczywistości jest ich w moim ogrodzie mało, mało też jest miejsc barwnych, które można dowolnie kadrować, znaczna część ogrodu jest jeszcze w przygotowaniu.

Liliowce prawie przekwitły, w większości zostały suche badyle, czas ich się pozbyć (nie liliowców , a suchych badyli). Kilka portretów.

Mobilizacja byłą tak silna, że upominek został się u mnie i czek na Ciebie..

Było mi bardzo miło znów uściskać najwspanialszą z Mam..

Pospacerować po Waszym klimatycznym ogrodzie.. ogrodzie co to jest na mój gust

I dzięki za wspaniałe oprowadzenie po Arboretum, za gościnę, za serdeczność, za książki i za wszytko.. tofam Was bardzo mocno

I ogród też tofam.. ale jak nie kochać... reszta fotek jak złapię oddech w pracy..

Przepiękny widok, szkoda, że foto go nie oddaje go w pełni..


Tu po prostu stałam zauroczona..


I kompozycja godna naśladownictwa..


Reszta jutro lub po jutrze..

Ja też dziękuję za cudowne chwile spędzone u Was i w Waszym ogrodzie, za możliwość zwiedzenia Bolestraszyc Mariusz....za prezent, a za gościnę najbardziej, i za czas jaki nam poświęciliście....nie zasnę dzisiaj, bo całe 101 gatunków grzybieni z arboretum mi się jawi i wszystkie gunery z wśród wyjątkowych błotnych cypryśników
Zostawiam kilka kadrów z Twojego ogrodu na pamiątkę naszego spotkania

uwielbiam ogrody z takim klimatem