mira napisał(a)

Witaj Mariusz!

chyba pierwszy raz obejrzałam Twój przyjazny ogród i muszę przyznać że bardzo mi sie podoba ten "Twój styl ", wiosna zaczyna się u Ciebie bardzo kolorowo i to już pewnie za parę tygodni , u mnie na razie sporo sniegu więc byle do wiosny

pozdrawiam

Chyba nie tak szybko ta wiosna przyjdzie, zapowiadają jeszcze spadki temperatur do -12*C
Pozdrawiam

adom1206 napisał(a)

Zatęskniłam za wiosną po tych twoich zdjęciach.A tu mróz za oknem -10 stopni

U mnie -7*C było rano, natomiast za tydzień planują -12 *C
Pozdrawiam

Ale zawsze coś dziwnego w ogrodzie można sfotosić.

Ale fajne zdjęcia Super....

Ale jeszcze czepię się tego jaskra...... jak będę wyławiać po kwitnieniu to nie ma z nim problemu tak???? U mnie oczko bardzo nasłonecznione..roślinki jeszcze małe, wiec szybko rosnące i kwitnące byłoby nie takie głupie.... pięknie to wygląda..... kusisz mnie... moje oko to powiedzmy 30m2 .... wystarczy wrzucic trochę takich do oczka i nie trzeba sadzić... da radę??? Wyławiać mogę co mi tam....

W oczku zawsze sobie dasz radę, w stawie gorzej - nie do opanowania. Trudno mi powiedzieć z jaką siłą u ciebie uderzy, może być po prostu slaby. Myślę, że spróbuj - z oczka zawsze jesteś wstanie go usunąć (jak się nie spodoba) i to nawet na zawsze.
Wiążesz do kamienia, wrzucasz na dno i tyle - posadzone.

Jak się nie uda..to siebie do kamienia i do oka Teraz trochę sadzonek trzeba... chyba że masz gdzie uskubac .... I długo to kwitnie??? Oj masz się Ty ze mną

I Walentynka

Jak się nie uda, to mnie do kamienia i do oka. Namawiam Cię, bo ciekawość moja jak zachowa się w oczku sięga zenitu - mało kto praktykuje sadzenie jaskra w sztucznych warunkach.
Jeśli wylezie z oczka jak makaron z baniaka i przeklniesz mnie, to osobiście Ci go wyczyszczę
A tak całkiem poważnie, zakwitnie łanem końcem wiosny, poza tym okresem kwitnienie jest już mało okazałe, a kłopot biomasy zostaje - zastanów się.
Dzięki za walentynki, serduszka okazałe i piękniusie.

Bardzo, bardzo dziękuję za instrukcję obrazkową dotyczącą faszyn

Na spokojnie trzeba pomyśleć..... a tak wogle to zapraszam kiedy na obejrzenie mojej kałuży No i lotos ma sie zmieścić jeszcze..... OJ a w oczku miałam mieć już porządek w ilości gatunków..... mozna zapomnieć.. jak i o porządku w ogrodzie.. ten typ tak ma.....

Śledze twoje z Anią rozmowy i bardzo podoba mi sie ta roślinka (jaskier) , nawet trochę jej kiedyś wpusciłam do jeziorka ale albo jej się nie spodobało albo ryby ją zjadły w każdym bądz razie w nastepnym roku jej nie było. Podoba mi sie jeszcze takie zólto kwitnące pływające coś( jest o tym Twój wątek) ale przypuszczam ze też nie rosło by u mnie. Niezależnie od wszystkiego obydwie wyglądaja cudnie.